Można sobie wybrać, a nawet wskazać palcem, którą rybę chcemy zabrać ze sobą. Albo zadzwonić i zamówić: wędzonego węgorza, sieję, pstrąga, sielawę, jesiotra. Drzwi ośrodka zarybieniowego w Gawrych Rudzie należącego do Polskiego Związku Wędkarskiego Gospodarstwa Rybackiego PZW w Suwałkach - stoją otworem przed amatorami świeżej ryby.

Sad posadził dziadek w latach 50-tych. Same stare odmiany: antonówka, kosztela, kronselka. Przez lata były głównie do użytku domowego, bo podstawowym źródłem utrzymania państwa Ramel były krowy. – Ale nie mieliśmy serca do produkcji mleka, męczyło nas to i coraz częściej spoglądaliśmy na sad – wspominają Mariusz i Marta Ramelowie. Dziś są dumni, że coraz więcej osób z regionu i Polski sięga po soki z ich firmy – Martensok.

Aby dotrzeć do olejarni w Lipówce, trzeba jechać uważnie i w skupieniu. Tuż przy granicy dwóch województw: podlaskiego i warmińsko-mazurskiego, parę kilometrów od siedziby gminy w Raczkach, przy jednym z wielu zakrętów, znajdziemy gospodarstwo Pani Jolanty Rudziewicz. A w nim dzieci, psy i oleje.

Naszą tradycją jest straż pożarna, a pszczelarstwo to moje hobby. Zaraziłem nim jednak połowę rodziny – śmieje się Mariusz Wiszniewski, producent miodu z Pasieki Wiszniewscy w Zabłudowie.

Pani Zoja Kowalczuk całe życie spędziła w trawie. I to nie byle jakiej: żubrowej, zwanej także turówką. – Zbierała ją moja babcia, moja mama i tata, ja od dzieciaka też. I tak już zostałam w tej trawie – śmieje się największa w Polsce producentka i dostawca trawy żubrowej, która do dziś pierwszy pokos młodej turówki zbiera sierpem.

Ich najlepszymi klientami są ich sąsiedzi. Przed świętami nie śpią po dwie doby, bo amatorzy ich wyrobów stoją od rana przed zakładem i  chcą kupić kiełbasę „kniejówkę”, wędzoną szynkę, polędwicę dojrzewającą i inne rarytasy braci Niemyjskich. Fabian i Błażej Niemyjscy – to oni stworzyli „Mięsny Zakątek” w Niemyjach Starych.

Podlaski Szlak Kulinarny zajął II miejsce w ogólnopolskim konkursie „Na wsi najlepiej” organizowanym przez Polską Organizację Turystyczną.

Podlaskie, lubelskie i podkarpackie – popularyzacja bogactwa kulinarnego tych trzech regionów jest głównym celem organizacji Festiwalu „Na kulinarnym szlaku wschodniej Polski”. W miniony weekend (4 sierpnia br.) na błoniach Kresowej Osady w Baszni Dolnej (woj. Podkarpackie) odbył się finał przedsięwzięcia.

To chyba jeden z najbardziej smakowitych konkursów, w dodatku z długoletnią tradycją – w sobotę (6.07) w Augustowie odbyła się kolejna już edycja zmagań producentów tradycyjnych polskich produktów spożywczych „Nasze Kulinarne Dziedzictwo”. W obradach jury konkursowego wzięła udział m.in. Wiesława Burnos, Członek Zarządu Województwa Podlaskiego.

Perspektywy rozwoju rolnictwa ekologicznego na Podlasiu – to tytuł i temat objazdu po wybranych gospodarstwach ekologicznych województwa podlaskiego, który został zorganizowany w ramach Podlaskiego Centrum Produktu Lokalnego. Cel? Znalezienie najbardziej skutecznych dróg wsparcia rolników ekologicznych oraz przetwórców w produkcji i sprzedaży płodów rolnych.