Władze Grajewa kontra łomżyński PKS - przewoźnik może zapłacić karę
Władze Grajewa zastanawiają się nad karą dla łomżyńskiego PKS. Chodzi o wykorzystywanie terenu dawnego dworca w Grajewie.
Jak mówi burmistrz Grajewa, Dariusz Latarowski, spółka wypowiedziała umowę dzierżawy i miała usunąć z zajmowanego placu m.in. budynek poczekalni. Ale do tej pory tego nie zrobiła. Dlatego urzędnicy zastanawiają się nad naliczeniem kary.
Jak mówi prezes PKS Łomża, Grzegorz Rytelewski, spółka zrezygnowała z dzierżawy terenu, bo miasto zgadzało się, żeby inni przewoźnicy zatrzymywali się poza dworcem. W tym układzie PKS ponosił koszty utrzymania terenu, ale nie miał z tego tytułu przychodów. Prezesa dziwi też stanowisko miasta, bo poczekalni nie da się usunąć z dnia na dzień. Ma się to udać do końca roku.
Urzędnicy zarzucają też PKSowi, że autobusy parkują teraz na ulicy Popiełuszki i powodują utrudnienia w ruchu. Prezes spółki mówi, że jego kierowcy zatrzymują się w miejscach, z których korzystają też inni przewoźnicy.
Za: Polskie Radio Białystok
http://www.radio.bialystok.pl/wiadomosci/index/id/128714