Podsumowanie projektu scaleniowego w powiecie hajnowskim
Cztery odcinki dróg dojazdowych do gruntów rolnych i leśnych o łącznej długości ponad 3,5 km oficjalnie oddano do użytku. To efekt prac poscaleniowych w ramach projektu „Kotłówka i inne”. W czwartek, 3 lutego, odbyło się podsumowanie tego przedsięwzięcia. Wzięła w nim udział Wiesława Burnos, Członek Zarządu Województwa Podlaskiego, nadzorująca prowadzące scalenia Wojewódzkie Biuro Geodezji w Białymstoku.
W wyniku prac związanych z tym projektem scalono ponad 830 ha działek.
– Jak ważne są scalenia, wszyscy samorządowcy doskonale wiedzą. Porządkują stan prawny gruntów, ułatwiają pracę rolnikom, ale przede wszystkim zapewniają ogromne pieniądze na prace poscaleniowe, czyli m.in. na drogi. W stosunku do budżetów gmin i powiatów to naprawdę duże wsparcie – mówiła Wiesława Burnos. – Scalenia będą kontynuowane, będziemy pozyskiwać na ten cel pieniądze – dodała.
W ramach prac poscaleniowych trzy wsie zyskały wyasfaltowane drogi dojazdowe. W miejscowości Koweła zmodernizowano odcinek o długości 1,36 km, w Łopuchówce o długości 1,32 km. Z kolei w Kotłówce powstały dwie drogi – liczące 0,502 km oraz 0,383 km. Łączny koszt przedsięwzięcia to blisko 4,2 mln zł. Pieniądze pochodzą z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020.
– Dzięki temu rolnicy mają bardzo dobry dojazd do pól, a to z pewnością wpływa i na komfort pracy, i na jej efektywność – mówiła Joanna Kojło, wicestarosta powiatu hajnowskiego.
Roman Ostapczuk, radny powiatu hajnowskiego podkreślał, że pieniądze na prace poscaleniowe to ogromna pomoc dla samorządów gminnych i powiatowych w poprawie infrastruktury drogowej.
– Mamy zalane asfaltem ok. 4 km, to i dla gminy, i dla powiatu bardzo duża pomoc, bo nie musieliśmy ponosić kosztów własnych, były one zrobione ze środków scaleniowych – zaznaczył.
Samorząd województwa realizuje scalenia gruntów na obszarze ok. 6355 ha o łącznej wartości blisko 52 mln zł.
W czwartkowym spotkaniu uczestniczyli też m.in. radny wojewódzki Mikołaj Janowski, dyrektor Wojewódzkiego Biura Geodezji Magdalena Borowska, lokalni samorządowcy i mieszkańcy.
Aneta Kursa/Paulina Tołcz
red.: Barbara Likowska-Matys
fot.: Piotr Babulewicz