Potrzebujący nie otrzymują wsparcia z banku żywności, bo stowarzyszenie nadal nie ma magazynu
Potrzebujący mieszkańcy Suwałk wciąż nie otrzymują produktów żywnościowych z Banku Żywności. Po tym jak Stowarzyszenie straciło magazyn do ich przechowywania, nie udało się na razie rozwiązać problemu.
Żywność m.in. ze świątecznych zbiórek, przeznaczona dla suwalczan znajduje się wciąż w magazynie w Białymstoku.
Przez ostatnie miesiące nie udało się znaleźć w Suwałkach miejsca, gdzie można byłoby ją przewieźć. Stowarzyszenia nie stać na opłacanie magazynu, a władze miasta nie mają w zasobach komunalnych odpowiedniego pomieszczenia.
Jedynym pomysłem jest przywożenie żywności do Suwałk, raz na parę tygodni i rozdawanie jej organizacjom wspierającym potrzebujących, z samochodu, to się jednak nie sprawdziło.
Prezes banku żywności Romuald Turczyński mówi, że nawiązał współpracę z suwalską firmą która transportuje swój towar do Białegostoku i wracając deklaruje odbiór przesyłki Banku Żywności. Tymczasem na razie to się nie udaje. Jak mówi Maria Sienkiewicz z fundacji „ Promyk” były już dwa podejścia do odbioru żywności. Ludzie czekali ale bezskutecznie, bo coś nie zostało dograne.
Za: Polskie Radio Białystok
http://www.radio.bialystok.pl/wiadomosci/index/id/126311