Zakaz wprowadzono po tym, jak przez 5 kolejnych dni wilgotność ściółki leśnej mierzonej rano była mniejsza niż 10 proc. To mniej więcej tyle ile ma kartka papieru. 

Zakaz wstępu do lasów obowiązuje do odwołania. Ci, którzy mimo to będą wchodzić na tereny leśne, na początek będą upominani, potem mogą dostać nawet 500 zł mandatu. 

Trudna sytuacja jest we wszystkich podlaskich lasach. Na całym terenie administrowanym przez Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Białymstoku obowiązuje trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego.

Za: Polskie Radio Białystok
http://www.radio.bialystok.pl/wiadomosci/index/id/126377