Park Naukowo-Technologiczny zajęty
Nie ma już miejsc w Białostockim Parku Naukowo - Technologicznym. W niecały rok, ponad 30 firm zajęło całą dostępną powierzchnię. To przede wszystkim start-up-y, czyli młode, innowacyjne firmy. Działają one głownie w branży teleinformatycznej.
"Taką klęskę urodzaju zaczęliśmy przeżywać wczesną wiosną tego roku, mieliśmy wtedy najwięcej zgłoszeń" - zauważa dyrektor Parku Anna Daszuta - Zalewska. W BPN-T funkcjonują też 3 doświadczone firmy. Zdaniem Anny Daszuty - Zalewskiej zauważyły one, że Park to ciekawe miejsce i warto się w nim pojawić.
"Zauważyli, że młodzi przedsiębiorcy mogą być cennymi partnerami, czy wykonawcami pewnych zleceń" - podkreśla dyrektor BPN-T. Choć w placówce nie ma już miejsc, to jak zaznacza Anna Daszuta - Zalewska, młodzi przedsiębiorcy i tak mogą się zgłaszać. "Współpracujemy z różnymi instytucjami otoczenia biznesu. Jeśli nie Park, to być może jakaś inna instytucja, która wspiera młodych przedsiębiorców i współpracuje z nami, będzie mogła ich przygarnąć" - wyjaśnia dyrektor i dodaje, że "w Białostockim Parku Naukowo-Technologicznym młodzi ludzie mogą zawsze liczyć na wsparcie merytoryczne".
BPNT w budynku przy Żurawiej działa od maja ubiegłego roku. Pierwsi lokatorzy wprowadzili się w lipcu.
Za: Polskie Radio Białystok