Dodana: 8 wrzesień 2015 10:27

Zmodyfikowana: 8 wrzesień 2015 10:32

Debata w sprawie PKS Białystok

Dyskusja nad kondycją i działkami PKS odbyła się wczoraj, 7 września br. w sali sejmikowej Urzędu Marszałkowskiego z inicjatywy polityków PiS, którzy zaprosili marszałka Mieczysława Baszko, Prezydenta Tadeusza Truskolaskiego, prezesa PKS Białystok, radnych miejskich i wojewódzkich. Celem spotkania było wypracowanie stanowiska lub wniosku w sprawie PKS Białystok, a powodem sprzedaż działek PKS Białystok, której próbują zapobiec politycy PiS.

Ilustracja do artykułu pks-05.jpg

- Wszyscy powinni się włączyć w debatę, by transport autobusowy w naszym województwie jak najlepiej służył mieszkańcom – powiedział poseł Krzysztof Jurgiel.

- Takich spotkań nigdy za dużo – powiedział marszałek Mieczysław Baszko i przedstawił pokrótce historię PKS Białystok od chwili przejęcia przez samorząd.
Zdaniem marszałka do ratowania PKS potrzebne jest spełnienie trzech aspektów: uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego przy ulicy Fabrycznej, przy której PKS ma działkę; zaprzestanie stosowania przez miasto ulg w płaceniu za przystanek autobusowy przy samym dworcu PKS przez prywatnych przewoźników (płacą za postój przysłowiowe 5 gr.); dokapitalizowanie spółki oraz plan transportowy uzgodniony z wójtami i burmistrzami, by PKS dowoził tam, gdzie prywatnym przewoźnikom nie opłaca się jeździć.

- Mówimy, że są złe czasy, a może właśnie są dobre, bo do każdej miejscowości autobus może dojechać – mówiła marszałek Baszko.

Jako ekspert wystąpił podczas dyskusji Artur Kosicki, doradca prawny PiS, który scharakteryzował działki, należące do PKS Białystok, które spółka chce sprzedać. Jego zdaniem spółka może stracić sprzedając działki, zanim zmienią się warunki (powstanie plan zagospodarowania ulicy Fabrycznej, poprawią się warunki sprzedaży, wzrośnie wartość działek).

- Nie możemy czekać – ripostował prezes PKS Białystok Cezary Sieradzki – to ile kiedyś działki będą warte nie poprawi obecnej sytuacji, a spółka teraz potrzebuje pieniędzy.
Zdaniem prezesa program naprawczy przynosi rezultaty – za 7 miesięcy tego roku, w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego strata spółki zmalała o 300 proc. I chociaż sytuacja nadal jest zła (zadłużenie ponad 9 mln zł) działania naprawcze trzeba kontynuować. Spółkę trzeba zmienić od podstaw, przebudować całe jej struktury, skupić się na zwiększeniu przychodów z działalności przewozowej, zmienić i unowocześnić tabor (a na to potrzeba środków), zlikwidować nierentowne połączenia, zwiększyć ilość połączeń dalekobieżnych, wprowadzić pełną informatyzację spółki , a nawet zmienić nastawienie pracowników do klienta - to zdaniem prezesa konieczne zmiany w spółce.

Prezydent Tadeusz Truskolaski nie uczestniczył w debacie. Przysłał list tłumaczący jego nieobecność kampanią wyborczą polityków PiS-u , w której nie chce uczestniczyć. Zapewnił natomiast, że białostocki samorząd jest w stałym kontakcie z Zarządem Województwa i zadeklarował gotowość spotkań poświęconych PKS-owi zarówno z organem samorządu województwa, jak i statutowymi organami spółki.

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook