Uroczysta msza w intencji Krzysztofa Putry
Rodzina i przyjaciele śp. Krzysztofa Putry uczcili jego pamięć podczas uroczystej mszy w kościele pw. św. Kazimierza Królewicza w Białymstoku. Wicemarszałek zginął 12 lat temu w katastrofie smoleńskiej. W liturgii odprawionej w sobotę, 9 kwietnia, w przeddzień rocznicy tragicznych wydarzeń, w imieniu marszałka Artura Kosickiego wziął udział Tomasz Szeweluk, sekretarz województwa.
Sobotnią liturgię sprawował ks. Wojciech Łazewski, proboszcz parafii pw. św. Kazimierza Królewicza w Białymstoku.
– Dziś modlimy się w intencji tych, którzy zginęli wtedy i giną 12 lat później w roku 2022. I te dwie daty: tamta sprzed 12 lat i ta dzisiejsza, i te dwa miejsca – tam Smoleńsk i Katyń, tu – Ukraina, jakże dzisiaj łączą się ze sobą. Dzisiaj módlmy się podczas tej mszy świętej o pokój na całym świecie – mówił podczas homilii.
Pośród uczestników uroczystości znaleźli się: Dariusz Piontkowski, wiceminister Edukacji i Nauki, Bohdan Paszkowski, wojewoda podlaski, posłowie, samorządowcy, w tym radni białostoccy. Uczestnicy po mszy złożyli kwiaty przed pamiątkową tablicą oraz zmówili modlitwę w intencji Krzysztofa Putry.
Krzysztof Putra urodził się w 1957 r. w Józefowie. Od 1980 r. działał w NSZZ „Solidarność”. W 2001 wraz z innymi działaczami założył Prawo i Sprawiedliwość. W latach 2002-2005 radny Sejmiku Województwa Podlaskiego. Przewodniczący Sejmiku Województwa Podlaskiego II kadencji od 24 maja 2004 r. do 21 czerwca 2004 r. Był senatorem i wicemarszałkiem senatu VI kadencji, a także posłem na Sejm X, I i VI kadencji.
Zginał w katastrofie smoleńskiej w wieku 56 lat. Pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. W Urzędzie Marszałkowskim Województwa Podlaskiego znajduje się sala sejmikowa jego imienia. Na tablicy umieszczonej przed nią pamiątkowej tablicy, można przeczytać: „Skromny człowiek, który z pracowitością i oddaniem służył Bogu, Ojczyźnie i rodzinie. Wzór polityka, który ponad podziałami potrafił porozumieć się dla dobra wspólnego”.
tekst i fot.: Paulina Tołcz