Święta Bożego Narodzenia: tradycja i zwyczaje
Dla wiernych Kościoła Katolickiego świąteczne dni są czasem radości z przyjścia na świat Jezusa Chrystusa. To też okazja do spotkań z najbliższymi w wyjątkowej atmosferze, okres wytchnienia i pokoju.
Kilkutygodniowy okres przygotowania na przyjście Chrystusa wieńczy Wieczerza Wigilijna odbywająca się 24 grudnia. Uroczysta kolacja wiąże się z wieloma zwyczajami. Ma też bogaty wymiar duchowy.
„Wigilia” znaczy czuwanie
Bliscy składają sobie życzenia, dzielą się opłatkiem oraz zasiadają do wspólnego posiłku, zostawiając jedno wolne miejsce. Jego symbolika jest bardzo głęboka, bierze swój początek ze Starego Testamentu. Ma związek z Narodem Wybranym i jego oczekiwaniem na wypełnienie się obietnic proroków dotyczących przyjścia Mesjasza.
– My jako katolicy tę tradycję przejęliśmy i ma ona oczywiście symbolikę pewnej otwartości na potrzeby drugiego człowieka. Łamiemy się opłatkiem, spożywamy postne potrawy, obdarowujemy się prezentami, ale jednocześnie stół wigilijny zawiera jedno dodatkowe miejsce, na znak tego, że miłość, która się wcieliła - Jezus Chrystus - jest miłością ofiarną, czyli jesteśmy w stanie też przyjąć, zaprosić kogoś, kto w danym momencie swojego życia potrzebowałby takiego wsparcia – mówił ks. Kamil Dąbrowski z parafii pw. Zmartwychwstania Pańskiego w Białymstoku
Przyszedł na świat w żłóbku
Święta Bożego Narodzenia kojarzą się z obrazem Świętej Rodziny i maleńkim Jezusem leżącym w żłóbku. Symbolika żłóbka została w sposób szczególny rozpowszechniona przez św. Franciszka, który przejęty bożym duchem i mocą, chciał w pewien sposób przybliżyć wiernym pokorę i prostotę, w której przyszedł na świat Jezus.
– To on jako pierwszy rozpropagował ideę żłóbka, czyli w sposób naoczny każdy wierny może zobaczyć, że tajemnica Bożego Narodzenia, to nie jest coś wymyślonego, tylko jest to rzeczywistość z krwi i kości, że w bardzo ubogich i skromnych warunkach Bóg przyszedł na świat – dodał ks. Dąbrowski.
Wyprawa na „pasterkę”
To wielowiekowa, typowo polska tradycja. Msza święta o północy, zwana pasterką, sprawowana jest na cześć pasterzy, którzy jako pierwsi dowiedzieli się o tym, że w Betlejem narodził się Jezus Chrystus.
– Zostali zerwani ze snu, po ciężkim dniu pracy – aniołowie oznajmili im, że dokonał się największy z cudów – narodził się Bóg, stał się jednym z nas. Pasterze pospiesznie ruszyli do Betlejem, aby oddać cześć Królowi Królów. Właśnie na pamiątkę tego „zrywu pasterzy” my także, jako katolicy chcemy „zerwać się” od tych wigilijnych stołów, aby dziękować Bogu za dar wcielenia – za to, że stał się jednym z nas – zaznaczył.
Msza Pasterska sprawowana jest tylko raz w roku.
Realizacja prawdy Bożego Narodzenia w codziennym życiu
– Bardzo ważne jest, żeby do świętowania podejść w takim klimacie wiary, żeby nie zatrzymać się tylko i wyłącznie na tej „magii świąt”, żeby nie zatrzymać się na tym, co jest powierzchowne, ale żeby naprawdę starać się zrozumieć to, że 2 tys. lat temu dokonał się fenomenalny cud – Bóg, który jest Wszechmocny, stał się jednym z nas.
Ks. Kamil Dąbrowski podkreślił, że najważniejsze jest to, by starać się w to uwierzyć, bo, jak zaznaczył: „na pewno czystym rozumem nie jesteśmy w stanie tego pojąć. To jest coś niewyobrażalnego”.
Jednak jak wyjaśnił, jeśli zbliżymy się do tego w perspektywie pokory, wiary i zaufania, to jesteśmy w stanie to przyjąć i realizować tą prawdę Bożego Narodzenia w swoim codziennym życiu.
Paulina Tołcz
red.: Małgorzata Sawicka