Odpust i uroczystości związane z postacią św. Rocha (zmarł 16 sierpnia 1327 r.) to licząca już ponad 400 lat tradycja parafii w Nowogrodzie.

– Sierpniowe „Niedziele na świętego Rocha” od wielu lat należą do tradycji skansenu. Wszystko, co było w przeszłości udane i dobre chcemy kontynuować, ale także jeszcze dalej i głębiej sięgać do historii Kurpiów, badać i odtwarzać to, co stanowi o tożsamości „puszczańskiego ludu” – podkreślał wicemarszałek Marek Olbryś.

Wicemarszałek Marek Olbryś zaznaczył także, że jedną z głównych idei samorządu województwa, która towarzyszyła staraniom o przejęcie skansenu utworzonego przez Adama Chętnika, było integrowanie społeczności kurpiowskiej, której główne skupiska znajdują się w powiatach ostrołęckim, przasnyskim, łomżyńskim i kolneńskim.

– Zapominać potrafimy szybko, dlatego to miejsce jest tak ważne, jako źródło pamięci i dziedzictwa kurpiowskiego. Tak widzę skansen w Nowogrodzie w przyszłości – mówił.

Obchody „Niedzieli na świętego Rocha” rozpoczęła msza święta w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Nowogrodzie. Proboszcz tej parafii, Remigiusz Krajewski, mówił o setkach lat specjalnej obecności św. Rocha w życiu mieszkańców Nowogrodu. 

– Cieszę się, że jest to także niedziela świętego Rocha w naszym skansenie. Mam nadzieję, że teraz co roku będzie piękniej – mówił. 

W wydarzeniu wzięli również udział: Maria Dziekońska, wicestarosta powiatu łomżyńskiego, przedstawiciele samorządu oraz reprezentanci Związku Kurpiów, a także wielu instytucji i organizacji.

Po mszy świętej uczestnicy uroczystości przeszli przez miasteczko pod scenę umiejscowioną w pobliżu brzegu Narwi. Wicemarszałek Marek Olbryś i Juliusz Jakimowicz, dyrektor Skansenu Kurpiowski im. Adama Chętnika w Nowogrodzie powitali tam grupę osób, które zaproszone zostały do udziału w Radzie Muzeum, m. in. prof. Jerzego Uściłowicza z Politechniki Białostockiej, Bartosza Skaldawskiego z Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Adama Walickiego z Fundacji Przyszłości Obszarów Chronionych – Instytutu Kronenberga.               

Na scenie wystąpiły zespoły folklorystyczne: „Kurpianka”  z Kadzidła, „Dobryna”, a także Kapela Kurpiowska Gminy Łomża. W części nazwanej „Sceną tradycji” zaprezentowały się grupy śpiewacze, gawędziarze, instrumentaliści oraz tancerze z regionu. Zagrała kapela „Miód na Serce” z Łomży i Zbójnej, a na finał tysiące ludzi porwał folkowymi klimatami Adam Strug z zespołem.

– Można powiedzieć, że w tę nową rzeczywistość skansenu weszliśmy z przytupem. Wokół słyszę opinie, że takich tłumów to jeszcze nie było podczas „Niedzieli na świętego Rocha”. To cieszy, ale na tym nie poprzestaniemy, aby Skansen Kurpiowski w Nowogrodzie był atrakcyjny nie tylko w dniach świątecznych – powiedział Juliusz Jakimowicz, dyrektor Skansenu Kurpiowski im. Adama Chętnika w Nowogrodzie.

Uczestnicy wydarzenia mieli okazję do spróbowania tradycyjnego jadła. Nie zabrakło stoisk z napojami, lodami, watą cukrową oraz wyrobami rękodzielniczymi. Swój kunszt prezentowali bursztyniarz i kowal.

Elementem uroczystości „Niedzieli świętego Rocha” było tym razem także przekazanie symbolicznych czeków ze wsparciem samorządu województwa dla jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych (OSP) z powiatu łomżyńskiego. Wójtom, burmistrzom i strażakom wręczali je wicemarszałek Marek Olbryś z radnymi: Krzysztofem Kondraciukiem i Piotrem Modzelewskim.

– Strażacy godni są szacunku i podziwu nie tylko dlatego, że ratują życie, zdrowie i mienie, ale także ze względu na swoją rolę w gminach i lokalnych społecznościach. Jednostki, często wraz z kołami gospodyń, są zwykle ośrodkami aktywności i życia społecznego – podkreślał wicemarszałek.

Do życzeń i podziękowań dołączyli się radni oraz wicestarosta Maria Dziekońska. Wyrazy wdzięczności dla władz województwa przekazał Grzegorz Palka, burmistrz Nowogrodu. Kolejno na scenie pojawiali się przedstawiciele OSP z Jedwabnego, Nowogrodu, Piątnicy, gminy Łomża, Miastkowa, Wizny, Zbójnej, Przytuł, Śniadowa oraz Grupy Ratowniczej „Nadzieja”, która działa jako jednostka OSP. Łącznie do strażaków ochotników trafiło blisko 250 tys. zł.

tekst i fot.: Maciej Gryguc
red.: Paulina Tołcz