Domagamy się traktowania Podlaskiego jako równoprawnego partnera. Nasze inwestycje są równie ważne
Wicemarszałkowie Województwa Podlaskiego Maciej Żywno i Anna Naszkiewicz oraz Robert Tyszkiewicz, poseł na Sejm RP spotkali się we wtorek, 21 listopada z dziennikarzami, by wyrazić swoje oburzenie i zaniepokojenie brakiem działań i opóźnieniami w sprawie kluczowych dla naszego regionu inwestycji.
Robert Tyszkiewicz rozpoczął konferencję od zaprezentowania nagrania wypowiedzi Jerzego Kwiecińskiego, sekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju na temat Rail Baltica (z dn. 25 października w czasie debaty Gazety Polskiej), który powiedział tam: „(…) Z punku widzenia gospodarczego dużo ważniejsze są dla nas inne połączenia kolejowe w kraju, niż Podlaskiego - który ma mniej niż milion mieszkańców - z Warszawą. Ale robimy to, bo ten projekt jest na szczycie projektów unijnych (…)”.
- To skandaliczna wypowiedź, która świadczy o tym, że dla PiS Podlasie nie ma znaczenia, a Rail Baltica jest realizowana wyłącznie dlatego, że chce tego Unia Europejska. I mówi to przedstawiciel rządu, który zapewniał, że Podlaskie ma fundamentalny charakter. To pokazuje na jakie wsparcie rządu na Podlasiu możemy liczyć – mówił Robert Tyszkiewicz. – Składam w tej sprawie interpelację do premier Beaty Szydło, w której zapytuję, czy zgadza się z opinią swojego ministra na temat znaczenia województwa podlaskiego. Czy dlatego są opóźnienia w budowie drogi S8 i właściwie całkowite wstrzymanie S19?
- Przez lata o te trasę walczyły samorządy województwa podlaskiego. Miała to być szansa na dynamiczny rozwój tego regionu. Trasa ważna nie tylko gospodarczo ale i społecznie. Dziś zdaje się usłyszeliśmy odpowiedź strony rządowej… - podkreśliła wicemarszałek Anna Naszkiewicz.
Maciej Żywno zauważył, że wypowiedz wiceministra Kwiecińskiego jest bardzo zaskakująca i to zważywszy, że reprezentuje on Ministerstwo Rozwoju odpowiedzialnego za wdrażanie również naszego Regionalnego Programu Operacyjnego.
– Stąd pojawia się pytanie, czy ten zastój, jeśli chodzi o projekty z RPO przypisane do naszego PKP, nie jest spowodowany tym, że dla obecnego rządu nie jesteśmy ważni. Przypomnę tylko, że w pozostałych regionach kraju te projekty są realizowane stosunkowo szybko. Tymczasem u nas, projekty które miały ruszać teraz, nie mają nawet złożonych dokumentów. A są to projekty, na które pieniądze mamy, które będą rozliczane w ramach trwającej perspektywy finansowej. Podobnie jest z drogą S19. Były szumne zapowiedzi, ale Komisja Europejska zwraca uwagą, że nigdzie nie ma zapisanych pieniędzy na S19, na Via Carpatię – punktował brak działań Maciej Żywno. – My, jako samorządowcy, nie poddajemy sie. Projekt przyszłorocznego budżetu województwa podlaskiego zakłada rekordową liczbę środków na kolej, na drogi. I oczekujemy, że nastąpi merytoryczne i finansowe wsparcie naszych działań. Domagamy się traktowania Podlaskiego jako równoprawnego partneraw, żeby nasze inwestycje były przynajmniej tak samo ważne jak te, w innych regionach kraju.
Wicemarszałek Anna Naszkiewicz przedstawiła zaś stan realizacji inwestycji kolejowych na terenie naszego województwa.
– W województwie podlaskim sytuacja miedzy Warszawą a Białymstokiem jest ustabilizowana. Natomiast odcinek Białystok - granica państwa został podzielony na dwa etapy. Pierwszy etap Białystok-Ełk ma mieć zamknięty etap projektowy do 2020 roku, natomiast budowa planowana jest na lata 2020-2023. Jednak odcinek do granicy państwa nie znalazł się projekcie. I on na pewno nie będzie finansowany ze środków Polski Wschodniej (bo te zostały już rozdysponowane), nie ma też zapewnienia o finansowaniu z krajowych środków – wyliczała Anna Naszkiewicz. - Sytuacja więc wygląda w ten sposób, że po zakończeniu Perspektywy Finansowej 2020 co najwyżej będziemy mogli pojechać do Kowna, od strony krajów nadbałtyckich, a z naszej strony do Ełku.