Dodana: 22 lipiec 2022 13:01

Zmodyfikowana: 22 lipiec 2022 13:01

Podlaski Produkt Lokalny. Słodycz z Chodorówki

Truskawki i maliny – te wczesne i późniejsze, słodkie i soczyste – uprawiają pan Sławomir i Urszula Waśko z Chodorówki Starej. Owoce trafiają głównie do klientów indywidualnych, których rzesze ustawiają się przed ich stoiskiem na rynku w Augustowie.

Truskawki

Państwo Waśko doświadczenie w uprawie i zbiorach truskawek i malin zdobywali we Włoszech. Tam pracowali przez kilka lat, obserwując i ucząc się nowoczesnych form nie tylko uprawy, ale i sprzedaży.

– Imponowało nam, że tam rolnik pracuje, produkuje i zarabia, bo w tych czasach w Polsce, gospodarz jedynie trwał, z miesiąca na miesiąc, z roku na rok – opowiada pan Sławomir. – My z żoną chcieliśmy pracować, ale nie po to, by tylko przetrwać.

Dlatego gospodarstwo, które odziedziczyli po rodzicach, zmienili pod swoje potrzeby: sprzedali krowy, zrezygnowali z uprawy zbóż, postawili na truskawki i maliny.

Słodka Rumba

– Pierwsze poważne inwestycje w gospodarstwie były możliwe dzięki funduszom unijnym. To za nie postawiłem tunele – wyjaśnia pan Sławomir.

W jego gospodarstwie truskawki i maliny, a zdarza się również, że i ogórki, rosną zarówno na polu, jak i w tunelach.

– Chodzi o to, by przyspieszyć nieco dojrzewanie i zbiór, aby ta przerwa, gdzie produkcji nie ma, była jak najmniejsza – wyjaśnia pani Urszula. – Dzięki tunelom pierwsze truskawki i maliny mamy szybciej niż na polu, o około dwa tygodnie.

Truskawki u państwa Waśko wygrzewają się na folii i ściółce, które nie tylko przyciągają słońce i ograniczają parowanie, ale i nie dopuszczają do zbyt dużej liczby chwastów (tzw. mulczowanie), a sama truskawka jest dzięki temu sucha i bez piasku.

– Od razu nadaje się do sprzedaży i do jedzenia – zapewnia pan Sławomir i poleca odmiany deserowe, które uprawia. – Nasza wczesna truskawka to dość popularna Rumba. Jest duża, soczysta, słodka i dobrze zachowuje się w transporcie.

Druga odmiana, późniejsza, to podpatrzony we Włoszech Darselect. To francuska, deserowa odmiana truskawki z lekko stożkowatym owocem. Jest soczysta i bardzo  aromatyczna. Owoce są jędrne, odporne na otarcia, dobrze znoszą transport i nie ciemnieją podczas przechowywania.

– Nasi klienci bardzo ją lubią, przede wszystkim za to, że jest smaczna – mówi pan Sławomir, którego truskawki można kupić tylko w gospodarstwie, albo na stoisku na rynku w Augustowie. – Od kilka lat tam sprzedajemy i to nam pokazało, że przy naszym areale, najlepszy jest klient indywidualny. Dzięki niemu mamy dobrą cenę, a zysk ze sprzedaży trafia od razu do nas, a nie do pośrednika.

Muzyka (1 of 5).jpg

Jędrna Delniwa

Z malinami w gospodarstwie pana Sławomira jest nieco inaczej. Odmian jest więcej: od wczesnych, do bardzo późnych, a towar przede wszystkim sprzedawany jest na białostockiej giełdzie.

– Malin mamy po prostu dużo więcej i kupują je właściciele sklepików z Białegostoku i okolic. Chociaż indywidualni klienci na giełdzie też się zdarzają – wyjaśnia pan Sławomir.

Te delikatne owoce rosną u niego także w podziale na tunele i pole. Tak, by przez cały malinowy sezon owoc był stale dostępny.

– Z wczesnych odmian chwalę sobie polską, znaną Przehybę – poleca pan Sławomir. Ta malina daje wyjątkowo duże, podłużne owoce, jasnoczerwone i trwałe. – Potem wchodzi polska Delniwa. Też duża, jędrna, dobrze się ją zbiera i przechowuje.

W gospodarstwie państwa Waśko na polu i w tunelach pracują przede wszystkim sami gospodarze. W szczycie sezonu zdarza się im zatrudniać pojedyncze osoby.

– Nie mamy dużego gospodarstwa i areału, bo zależy nam i na jakości owocu, i na naszym zdrowiu – śmieje się pan Sławomir. – Trzeba dbać nie tylko o owoc, ale i o siebie.

Skromny wielokwiat

W dbaniu o własny spokój państwu Waśko pomagają pszczoły. Po pierwsze zapylają wszystkie krzaczki i krzewy w gospodarstwie, po drugie ich hodowla i uzyskany dzięki pszczelej pracy miód dają mnóstwo satysfakcji.

– Jak tylko zaczynaliśmy z nimi przygodę, jakieś 10 lat temu, to o 6 rano chodziliśmy z żoną na pasiekę, żeby zobaczyć, czy już wyleciały i jak pracują – śmieje się pan Sławomir. Jego miód, to przede wszystkim wielokwiat.

Sezon pszczeli przypada w tym samym czasie co sezon truskawki i maliny. Trudno znaleźć czas na te dwa zajęcia.

– Dlatego w pszczelim sezonie najbardziej lubię wiosnę – zdradza pan Sławomir. – Doglądanie pszczół po zimie, pierwsze wyloty, pierwsze miodobranie. Jest czas i chęć, by się tym naprawdę cieszyć!

Gospodarstwo rolne - Rolniczy Handel Detaliczny – Sławomir Waśko

Chodorówka Stara 59, 16-150 Suchowola

Tel. 667713680, e-mail: slawomirwasko@onet.pl

Profil na fb, strona w bazie producentów

oprac.: Paulina Tołcz

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook