Podlaski Produkt Lokalny. Perły z Leśnego Dworku
– Kiedy mówię mojej rodzinie, że nie przepadam za gotowaniem, to się śmieją. Mówią: Mamo, jak tylko ktoś przejdzie przez próg, od razu sadzasz go przy nakrytym już stole – opowiada Małgorzata Ostapowicz z agroturystyki „Leśny Dworek” w Kryłatce, zdobywczyni czterech „Pereł”, ogólnopolskiej nagrody kulinarnej w konkursie „Nasze Kulinarne Dziedzictwo”. – I to prawda, bo ja lubię ludzi i kocham ich gościć.
Kryłatka to niewielka wieś w powiecie augustowskim w gm. Sztabin, a „Leśny dworek” mieści się w budynku szkoły podstawowej założonej tu w 1923 r. i zlikwidowanej w latach 90-tych XX w. Z zewnątrz niezbyt okazały, w środku zachwyca przestrzenią.
Szkolne wzruszenia
– To szkoła dziadka mojego męża, przez lata stała pusta, niszczała, aż w końcu mąż postanowił ją kupić. Pokazał mi ją tylko z zewnątrz i to dobrze. Gdybym przed zakupem zobaczyła, co kryje się w środku, nigdy bym się na to nie zdecydowała – wspomina pani Małgosia.
Budynek był w kiepskim stanie, potrzebował generalnego remontu. Gospodarze jednak postanowili nie wprowadzać go całkowicie w XXI w. Starali się zachować wszystko, co było można z oryginalnego układu szkoły i jej wyposażenia.
– Nie zmieniliśmy układu pomieszczeń, została część drewnianych poręczy i drzwi – oprowadza po swoim królestwie pani Małgosia.
Na ścianach wiszą dokumenty pozostawione w szkole, m.in.: stare polskie godło oraz dyplom z konkursu, w którym placówka brała udział przed laty.
– Takie okruchy historii podobają się i nam, i naszym gościom. Zwłaszcza, że w remoncie bardzo nam pomagali sąsiedzi, ludzie z Kryłatki, którzy kiedyś chodzili do tej szkoły – wspomina pani Małgosia. – Spotkaliśmy się z ogromną życzliwością i przychylnością, to było bardzo wzruszające – podkreśla.
Perły na ścianie
Sercem „Leśnego dworku” jest kuchnia i duża sala konferencyjna zamieniana co rano w jadalnię. W korytarzu stoi komoda, na której pysznią się złote puchary, kryształowe statuetki, a na ścianie wiszą dyplomy, grawertony i „Perły” na ozdobnych, skórzanych minipoduszkach.
– To moje nagrody, choć wszystkich tu nie zmieściłam – śmieje się pani Małgosia. – Za udział w różnych konkursach, przede wszystkim kulinarnych.
Wywieszone w „Leśnym dworku” „Perły” to nagrody za kunszt kulinarny, znajomość tradycji, a także umiejętność poszukiwania i łączenia lokalnych smaków. Dania pani Małgosi w konkursie „Nasze kulinarne dziedzictwo” zyskały uznanie jurorów już czterokrotnie!
Pierwszą kulinarną „Perłę” zdobyła w 2012 r. za biebrzańskiego leszcza w zalewie octowej; drugą w 2015 r. - za pasztet z dzika; trzecią w 2019 r. - za miód majowy leśny, a czwartą w 2021 r. - za udziec z dzika szpikowany wędzoną słoniną!
– Staram się przekonywać swoich gości do naszych, podlaskich potraw, choć wysilać się nie muszę – śmieje się pani Małgosia. – Sami lgną do kuchni, mówią, że uwielbiają te moje dania, które znam od mamy i babci.
Goście w kuchni
Siłą kuchni pani Małgosi, oprócz jej umiejętności i kulinarnej pasji, są lokalne produkty. Własne warzywa i owoce, mięso kupowane w zaprzyjaźnionej ubojni, pieczony w domu chleb, a także wędliny z własnej wędzarni.
– Gotuję, piekę, smażę, wekuje - dla swojej rodziny, i dla gości w sezonie – wyjaśnia Małgorzata Ostapowicz.
„Leśny dworek” nie jest obiektem całorocznym. Sezon rozpoczyna się od długiego majowego weekendu i kończy wraz z wrześniem.
– Często gotuję też razem z gośćmi. Przynoszą z lasu jagody, to robimy pierogi z jagodami. Nazbierają kurek, to robimy jajecznicę z kurkami. Naniosą innych grzybów, to zawijamy je w paszteciki, albo marynujemy. Większość to uwielbia! – mówiła, pokazując pamiątkową księgę, w której komplementy o jej kuchni i wspomnienia wspólnych uczt przy stole bądź ognisku, pokrywają się z równie liczną liczbą zachwytów nad okoliczną przyrodą, ciszą i spokojem.
Gospodarze „Leśnego dworku” zachęcają gości do próbowania swoich sił w niecodziennych dla mieszczuchów atrakcjach: pomocy w pasiecie, wędkowaniu w stawie, grzybobraniu, wykopkach oraz kulinarnych warsztatach: pieczenia chleba, kiszenia ogórków i lepienia pierogów. Pani Małgorzata organizuje też pokazy i lekcje tkania oraz obróbki lnu.
– Nasi goście mają frajdę z kopania ziemniaków na polu czy zrywania jabłek w sadzie. Lubią z nami gotować, lubią posiedzieć wieczorem przy ognisku. To dla nich oderwanie się od codzienności. Dlatego często do nas wracają – zdradza pani Małgosia. – A ja się cieszę, bo to najlepsza rekomendacja i nagroda, gdy wyjeżdżając, od razu rezerwują termin na kolejny wypoczynek u nas.
Agroturystyka „Leśny dworek” – Małgorzata i Bogusław Ostapowicz
Kryłatka 4, 16-310 Sztabin
Tel. 512 479 870
e-mail: malgorzata.ostapowicz@op.pl
Strona internetowa; strona na fb; strona w bazie
Wybrane nagrody i wyróżnienia:
Ogólnopolski konkurs „Nasze kulinarne dziedzictwo” –„Perły” zdobyte w latach: 2012; 2015, 2019, 2021;
- 2021 – I miejsce w wojewódzkim konkursie „Innowacje w turystyce”;
- 2019 – specjalne wyróżnienie „Serduszko wdzięczności” - ogólnopolski konkurs „Kwatera na medal”;
- 2018 – I miejsce za udziec z dzika na rejbaku z sosem z leśnych grzybów - ogólnopolski konkurs kulinarny „Bitwa Regionów”;
- 2010 – II miejsce za sandacza z boczkiem w sosie kurkowym - konkurs „Kuchnia pachnąca tradycją” pod przew. Karola Okrasy i Marcina Budynka.
Oferta:
- 14 miejsc noclegowych w 5 pokojach (2-os.);
- jadalnia z kominkiem (salon wypoczynkowy);
- ogród, sad;
- na posesji staw i pasieka;
- sauna;
- miejsce na ognisko i wiata z piecem;
- plac zabaw dla dzieci;
- boisko do siatkówki, stół do tenisa stołowego;
- dla gości indywidualnych i grup zorganizowanych: warsztaty kulinarne i tkackie.
oprac.: Paulina Tołcz