Dodana: 9 październik 2020 11:18

Zmodyfikowana: 26 lipiec 2021 12:20

Podlaski Produkt Lokalny. Aronia – super owoc spod Sztabina

Czy wiecie, że Polska jest światowym potentatem w produkcji aronii? Wytwarzamy 90 % światowej produkcji. - Naszą aronię z Podlaskiego można spotkać w Korei, Japonii, w Chinach, w Grecji, Chorwacji a także w USA i Kanadzie – opowiada Andrzej Chilicki ze Sztabina.

Przetwory z aronii na tle zielonej roślinności.

Firmę „Eko-Aronia” pan Andrzej prowadzi wspólnie z córką Agnieszką. Jednak to on jest pomysłodawcą i założycielem uprawy aronii na blisko 40 hektarach położonych w części na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego.

Galicjanka przyjechała pod Sztabin

- Moi rodzice mieli zwykłe, skromne gospodarstwo, pięć krów, parę hektarów ziemi – opowiada pan Andrzej. – Ja zawsze interesowałem się i rolnictwem, i ogrodnictwem, dlatego skończyłem technikum a potem studia.

To właśnie na studiach rolniczych Andrzej Chilicki po raz pierwszy spotkał się z informacjami o aronii.

- Aronia w naturze rośnie w części Stanów Zjednoczonych i Kanady. Na początku XX wieku zainteresował się nią rosyjski uczony Miczurin i sprowadził do Rosji. W Polsce intensywne badania nad aronią rozpoczęły się w latach 70-tych – opowiada Chilicki.

A z wielu materiałów źródłowych dowiadujemy się, iż pierwsze sadzonki sprowadzono do Polski w 1976 r. z ówczesnego ZSRR i posadzono je na polach doświadczalnych w okolicach Janowa Lubelskiego i Kraśnika.

Wielkie zasługi w upowszechnianiu aronii miał Zakład Doświadczalny Instytutu Sadownictwa w Skierniewicach (istniał do 1997 r.) w Albigowej k. Łańcuta. Przez wiele lat kierował nim dr inż. Józef Kleparski, który napisał jedną z pierwszych książek o tej roślinie.

– A ja właśnie od dr. Kleparskiego miałem pierwsze sadzonki aronii tzw. „Galicjanki” – wspomina Andrzej Chilicki.

Pierwsze aroniowe krzaczki pod Sztabinem zajęły dwa hektary. Po pierwszym owocowaniu rodzina Chilickich zdecydowała się na powiększenie uprawy o kolejne 14 h.

– I już wtedy byliśmy w Unii Europejskiej, dlatego były możliwości, by od początku wprowadzić ekologię. Nasza plantacja od samego początku była i jest w pełni ekologiczna. Takie było założenie – podkreśla Andrzej Chilicki.

Aronia w drodze na Daleki Wschód

Z ekologicznej aronii znad Biebrzy robi się dziś prawie wszystko: sok, konfitury, liofilizowaną aronię w postaci proszków, błonnik aroniowy w formie pudru, ekstrakty aroniowe, słodycze a nawet kosmetyki.

- My sami produkujemy głównie soki. Pracujemy z kilkoma tłoczniami w Polsce, m.in. w Kaliszu, na Lubelszczyźnie, które tłoczą metodą tradycyjną z użyciem wiklinowych przekładek i mają też ekologiczny certyfikat – opowiada pan Chilicki. – Ponadto, dostarczamy nasz owoc do rozmaitych firm i instytucji zajmujących się produkcją różnych innowacyjnych produktów, stąd nasza aronia choćby w kosmetykach czy liofilizatach.

Produkty aroniowe, zarówno te w formie prostej, jak soki czy bardziej skomplikowanej jak liofilizaty – spotkać można w wielu krajach na całym świecie.

- Byliśmy jedną z firm, która jako pierwsza dostarczała aronię do Japonii, do projektu mającego na celu łagodzenie skutków choroby popromiennej – opowiada Andrzej Chilicki. – Aronia jest też popularna w Korei, bo Koreańczycy bardzo dużą uwagę przykładają do zdrowego stylu życia. Próbujemy też teraz w ramach projektu unijnego wejść na rynek w Chinach [Tytuł projektu: "Podlaski sok z Aronii - bio-hitem w Chinach" – finansowany w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój na lata 2014-2020 – dop. red.].

Cierpki smak zdrowia

O prozdrowotnych właściwościach aronii, m.in. zmniejszających ryzyko chorób układu krwionośnego i nowotworów mówi wielu naukowców.

- Owoce i przetwory z aronii poleca się do powszechnego stosowania przy leczeniu m.in. nadciśnienia, wad wzroku, cukrzycy. Jest przydatna jako środek zapobiegawczy i leczniczy przeciw szkodliwemu działaniu promieniowania na organizm – przekonuje na łamach portalu sady ogrody.pl dr hab. Stanisław Pluta, prof. IO, z Zakładu Hodowli Roślin Ogrodniczych, Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach. - Aronia świetnie radzi sobie w leczeniu nadciśnienia, które jest jednym z głównych problemów zdrowotnych, społecznych i ekonomicznych na całym świecie. W Polsce szacuje się, że zbyt wysokie ciśnienie tętnicze krwi ma 17 mln osób. W badaniach klinicznych, podczas leczenia nadciśnienia podaje się w trakcie czterotygodniowej kuracji witaminę P w postaci 1 kg przetworzonych owoców aronii, po 25 dkg dziennie. Gdyby ten 1 kg aronii zastąpić innymi owocami, należałoby zjeść np. 25 kg cytryn lub 35 kg mandarynek – dodaje.

Tymczasem wśród Polaków aronia wciąż nie jest zbyt popularnym owocem. Klientami firmy państwa Chilickich są Niemcy, Czesi, Chorwaci, Grecy czy choćby wspomniani już Japończycy.

– Nasz ekologiczny sok nie jest za słodki, trochę nawet cierpki, ale jaki zdrowy – zachwala pan Chilicki. – I większość idzie na eksport. A gdyby tak każdy Polak, choć raz w miesiącu wypijał butelkę naszego soku, to całe to dobro mogłoby zostać tu, w kraju.

Według badań firmy Kantar realizowanych w ramach „Narodowych badań konsumpcji warzyw i owoców” konsumentami aronii w różnych formach w sezonie 2019 było 44% Polaków, a 12% spożywało ją regularnie, przynajmniej raz w tygodniu. To daje aronii ósme miejsce wśród najpopularniejszych owoców, tuż za czerwoną porzeczką. Częściej Polacy sięgają po jabłka, gruszki i truskawki (I – III miejsce), następnie po borówki, maliny i czarne porzeczki (IV – VI Miejsce).

Urszula Arter, Departament Rolnictwa i Obszarów Rybackich


Eko-Aronia Agnieszka Chilicka

ul. Augustowska 13, 16-310 Sztabin
Tel. 607 887 934
E-mail: aronia52@o2.pl

Link do strony internetowej


Link do strony na fb

Link do strony w bazie

Gdzie kupić?
- w sklepach ze zdrową żywnością na terenie woj. podlaskiego;
- zamówienie przez stronę na fb bądź internetową;
- przez zamówienie telefoniczne – możliwa wysyłka.

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook