- Cieszę się, że tu jestem, bo od poprzedniego spotkania z Wami [na finale konkursu – pisaliśmy o nim TU – link do strony - dop. red] – moje kubki smakowe pracują zupełnie inaczej. Nic już nie smakuje tak samo – zwierzył się uczestnikom środowych (19 czerwa br.) warsztatów wicemarszałek Derehajło, wspominając przewodniczenie komisji konkursowej.   

Karol Okrasa zapowiedział uczestnikom, że ich środowa nauka nie będzie lekcją gotowania: - Są przecież wakacje, od Was zależy, czy i ile zabierzecie ze sobą wiedzy. Przede wszystkim dziś jednak bądźcie zaangażowani, ale też się bawcie, kreujcie, pytajcie i podsuwajcie swoje pomysły – zachęcał uczniów podlaskich szkół rolniczych, którzy brali udział w wojewódzkim konkursie organizowanym przez Marszałka Województwa Podlaskiego pn.: ”Gotuj z klasą”. Warsztaty były dla nich dodatkową nagrodą.

W dymie z wołowiną

Tematem kulinarnego spotkania było wędzenie. - Polacy umieją uwędzić wszystko, dlatego i my dzisiaj będziemy bawić się smakiem wędzenia, bo dym jest przyprawą, którą jesteśmy w stanie sami zrobić. A jest niezwykła – zapowiadał Karol Okrasa. – A ponadto będziemy dziś zajmować się elegancką i ekskluzywną wołowiną. 

Jak mówił, tak zrobił. Najpierw pokazał uczestnikom warsztatów, jak oczyść wołowinę, podzielić ją na części i każdą z nich wykorzystać do innego dania. Cztery grupy pod kierunkiem mistrza rozpoczęły przygotowywanie:

- policzków wołowych w czerwonym winie z zielonym groszkiem, palonymi porami i wędzonym musem ziemniaczanym;

- tatara wołowego podwędzanego z majonezem z palonego siana i majonezem szczypiorkowym;

- polędwicy marynowanej i opalonej sianem z salsą z pieczonej papryki i sosem truflowym;

- górki cielęcej z pieczonymi kurkami, prażonym kalafiorem i limonkowym musem z kalafiora;

- steka wołowego z ziemniakami confite w sianie, szparagi i wędzony sos holenderski.

Marszałek Derehajło również stanął przy stole, siekał wołowinę na tatara podwędzanego i przygotowywał majonez z pieczonego siana.

Górka w limonkowym musie

- Spotkanie z mistrzem, z taką wyrazistą osobowością, jaką jest Pan Karol a przy tym sukcesy naszych uczniów, którzy wygrali konkurs, to niezwykle motywujące dla innych – mówiła o warsztatach Bogumiła Olbryś, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Weterynaryjnych nr 7 w Łomży.

Warsztatowicze na tarasie w majątku Howieny uwijali się wśród wędzonego dymu z palonego siana. – Nie jest to siano zwykłe, a łąkowe; lekkie, z cienkich liści, nie łodyg. Daje aromatyczny dym i nie spala się w zbyt wysokiej temperaturze – opowiadał Karol Okrasa i demonstrował opalając siano w garnku. – W ten sposób można smak wędzenia, dymu nadawać masłu, olejom, mięsom, rozmaitym daniom.

Po trzech godzinach przygotowywania uczestnicy warsztatów zaprezentowali efekt końcowy swoich prac.

-  Po raz pierwszy robiłyśmy górkę cielęcą. Na początku było trochę stresu, ale potem już nie. Można było pogadać, popytać – mówiły dziewczęta Katarzyna Świerżewska i  Ewelina Dmitruk z Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Rudce. – W przyszłym roku na pewno weźmiemy udział w konkursie, a na takie warsztaty tym bardziej przyjedziemy!

Produkty do gotowania dostarczył podlaski Zakład Mięsny BOST z Turośni Kościelnej.

art