Jedwabne upamiętniło 82. rocznicę drugiej deportacji Polaków na Sybir
Mszą świętą, kwiatami przed pomnikiem w centrum miasteczka i prezentacją wydawnictwa poświęconego wywózkom na Syberię i do Kazachstanu mieszkańcy Jedwabnego upamiętnili przypadającą w środę, 13 kwietnia 82. rocznicę drugiej deportacji Polaków na „nieludzką ziemię” w 1940 roku. W uroczystości wziął udział Marek Olbryś, Wicemarszałek Województwa Podlaskiego.
Uroczystości rozpoczęła msza święta. Homilię wygłosił ksiądz Andrzej Mikucki, dyrektor Caritas Diecezji Łomżyńskiej.
Marek Olbryś, Wicemarszałek Województwa Podlaskiego podkreślił, że Jedwabne należy do tych miast i gmin subregionu łomżyńskiego, które najbardziej boleśnie dotknięte zostały przez burzliwą historię XX wieku.
- Bardzo wysoko oceniam to, w jaki sposób burmistrz Adam Niebrzydowski i mieszkańcy przywiązują wagę do upamiętniania tragicznej przeszłości, by w ten sposób kształtować tożsamość współczesnej lokalnej wspólnoty. Tym razem spotykamy się, by po raz kolejny uczcić pamięć tych, których cierpieli prześladowania tylko za to, że byli patriotami swojego kraju – mówił wicemarszałek Marek Olbryś.
Akcentował też potrzebę pielęgnowania śladów przeszłości.
- Musimy pamiętać skąd jesteśmy, żeby wiedzieć kim chcemy być – dodał Marek Olbryś dziękując lokalnej społeczności za edukacyjne inicjatywy związane z historią.
Po uroczystym nabożeństwie zebrani złożyli też kwiaty pod pomnikiem ofiar stalinowskich zbrodni i represji, który ma formę torów kolejowych.
- Ta dzisiejsza uroczystość, a przede wszystkim wydawnictwo, które udostępniamy, jest pamiątką dla naszych rodzin, które dotknęła tragedia deportacji. Niestety, obrazy, które utrwaliły się w pamięci naszych dziadków i rodziców, teraz powracają w przekazach z Ukrainy. Tym bardziej mamy święty obowiązek pamięci – powiedział Adam Niebrzydowski, burmistrz Jedwabnego.
Są w Jedwabnem jeszcze osoby pamiętające rodzinne opowieści i wydarzenia związane z wywózkami na Syberię i do Kazachstanu.
- Cała nasza rodzina zostało wywieziona. Prawie wszyscy wrócili poza pradziadkiem Leonem, który zmarł z głodu w Kazachstanie. Dla mnie niezapomnianą traumą z dzieciństwa w latach 50. stały się słowa jednego z nauczycieli, który mówił że na Sybir nie zsyłano ludzi porządnych tylko przestępców. Proszę sobie wyobrazić jak się czułam – wspominała Irena Kuklińska-Kasper, córka Sybiraczki.
W uroczystości oprócz potomków Sybiraków oraz mieszkańców uczetniczyli m.in. Stefan Krajewski, poseł na Sejm RP, Lech Szabłowski, starosta łomżyński, Waldemar Remfeld, starosta grajewski, lokalni samorządowcy, przedstawiciele służb mundurowych, reprezentanci organizacji patriotycznych oraz młodzież.
Końcowym akcentem obchodów była prezentacja publikacji „Zesłani na Sybir. Deportacje mieszkańców gminy Jedwabne i okolic na Syberię w latach 1940 – 1941” wydanej przez białostocki oddział Instytutu Pamięci Narodowej.
- Nasze wydawnictwo opiera się na relacjach osób zesłanych oraz członków ich rodzin, a także materiałach zgromadzonych przez dawną komisję badająca zbrodnie przeciwko narodowi polskiemu. Ilustracje pochodzą m. in. ze zbiorów prywatnych. Książka sumuje informacje i relacje, którymi dotąd zajmowały się raczej tylko osoby profesjonalnie zajmujące się historią – poinformował Piotr Kardela, dyrektor IPN w Białymstoku.
tekst i fot.: Maciej Gryguc
red.: Cezary Rutkowski