83. rocznica śmierci Romana Dmowskiego
Uroczystości upamiętniające 83. rocznicę śmierci jednego z architektów polskiej niepodległości zorganizowano w Drozdowie z inicjatywy związku żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych Okręg Łomża. Samorząd województwa podlaskiego reprezentowali wicemarszałek Marek Olbryś oraz radny wojewódzki Piotr Modzelewski.
- Jestem Polakiem, więc mam obowiązki polskie: są one tym większe i tym silniej się do nich poczuwam, im wyższy przedstawiam typ człowieka - przypomniał znane słowa Romana Dmowskiego wicemarszałek Marek Olbryś. – Żyjemy w czasach, które wymagają od nas pamięci o postaciach wielkich polskich patriotów, którzy kształtowali nasz kraj i kładli intelektualne podwaliny, które powinny być dla nas, współczesnych Polaków, drogowskazami – dodał.
Uroczystości rozpoczęła msza w intencji Romana Dmowskiego w kościele parafialnym w Drozdowie. Po mszy poczty sztandarowe i uczestnicy uroczystości udali się do pobliskiego Muzeum Przyrody - Dworu Lutosławskich, w którym polityk zmarł.
- Tutaj żegnali go mieszkańcy okolicznych miejscowości, a następnie odprowadzili go do Łomży, gdzie hołd oddali mu mieszkańcy miasta – powiedział Krzysztof Sychowicz z Instytutu Pamięci Narodowej.
O postaci i dokonaniach Romana Dmowskiego mówili w Drozdowie także m.in. starosta łomżyński Lech Marek Szabłowski, historyk Leszek Żebrowski, Dariusz Syrnicki ze związku żołnierzy NSZ, naukowcy z Muzeum Przyrody - Dworu Lutosławskich.
Jak zapowiedział starosta Lech Marek Szabłowski, ród Lutosławskich i Roman Dmowski będą mieli jeszcze bardziej eksponowanie niż dotąd miejsce w Drozdowie. W dawnym dworze powstanie poświęcone im muzeum, a obecnie zajmująca w nim pomieszczenia część poświęcona przyrodzie doliny Narwi zostanie przeniesiona do budowanego ośrodka edukacji ekologicznej.
Roman Dmowski ostatnie miesiące życia spędził w dworku w Drozdowie pod opieką Marii z Lutosławskich Niklewiczowej i jej męża Mieczysława Niklewicza. Zmarł 2 stycznia 1939 r. po przegranej walce z ciężkim zapaleniem płuc. Pochowany został w grobowcu rodzinnym na cmentarzu Bródnowskim w Warszawie. W pogrzebie (wg organizatorów ceremonii) uczestniczyć miało 200-250 tys. osób, czyniąc go tym samym największą manifestacją w historii II Rzeczpospolitej.
źródło i fot. Telewizja Narew
oprac.: Maciej Gryguc