73. rocznica powstania w getcie białostockim. Oni walczyli o godność i o honor
We wtorek, 16 sierpnia 2016 r. przypada siedemdziesiąta trzecia rocznica Powstania w Getcie Białostockim. W tym dniu, o godz. 11.00, odbyło się uroczyste złożenie kwiatów pod Pomnikiem Wielkiej Synagogi przy ul. Suraskiej. Godzinę później kwiaty złożono pod pomnikiem Bohaterów Getta na Placu im. Mordechaja Tenenbauma. W imieniu Zarządu Województwa Podlaskiego kwiaty pod pomnikiem Wielkiej Synagogi, a potem Bohaterów Powstania w Getcie Białostockim złożył Maciej Żywno, Wicemarszałek Województwa Podlaskiego.
- Ja, Jakob Kagan, urodzony w Białymstoku, syn Szawła i Chaji, ocalałych w zagładzie, żyję z tym wspomnieniem całe moje życie. Rodzice moi przeżyli, ale stracili swoje rodziny. Zbrodnicza ręka nazistowska przecięła ich życie i wyrwała 6 mln dusz tylko dlatego że byli Żydami. Nie znamy ich mogił, ale ich dusze wiecznie pozostaną w naszych sercach –Jakob Kagan jest przewodniczącym Stowarzyszenia dawnych mieszkańców Białegostoku w Izraelu, jego ojciec był wśród inicjatorów i założycieli dzielnicy Kiriat Białystok, stworzonej, ku pamięci żydów białostockich.
Pamięć to wszystko, co właściwie zostało po białostockich, i w ogóle polskich, Żydach. Powstanie w getcie białostockim, które wybuchło 16 sierpnia 1943 roku, było drugim największym – po powstaniu w getcie warszawskim – zrywem ludności żydowskiej w Polsce. Do masowego zrywu doszło na wieść o niemieckich przygotowaniach do likwidacji getta, związanych z uruchomieniem komór gazowych w obozie zagłady Auschwitz. Samo powstanie trwało niewiele ponad dobę, przez kolejne kilka dni broniło się jeszcze kilka punktów oporu. Przywódcy powstania, Mordechaj Tenenbaum i Daniel Moszkowicz, wobec beznadziejności sytuacji popełnili samobójstwo. Niedługo później getto zostało zlikwidowane, a jego mieszkańców wywieziono do obozów w Treblince, Majdanku, Auschwitz i Terezinie.
Z ponad 60 tys. Żydów mieszkających przed wojną w Białymstoku i okolicach przeżyło zaledwie kilkuset.
– 73 lata temu w Białymstoku garstka bohaterów podjęła nierówną walkę, która była skazana na niepowodzenie. Oni walczyli o godność i o honor – mówił w swoim przemówieniu Lesław Piszewski, przewodniczący Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich RP. - 61 tys. ludzi z getta zostało w ciągu kilku dni wywiezionych do obozów zagłady, została unicestwiona cała społeczność żydowska. Ale pamięć o nich nie zginęła. Za kultywowanie tej pamięci chciałbym podziękować władzom miasta i rządu polskiego, ale przede wszystkim mieszkańcom miasta, którzy każdego roku tak licznie tu przychodzą i pamiętają o swoich współmieszkańcach.
W imieniu władz miasta Białegostoku głos zabrał Rafał Rudnicki, zastępca prezydenta Miasta Białegostoku. - Pamiętamy i będziemy pamiętać o tych, którzy pomimo, że wiedzieli że ich próba jest skazana na niepowodzenie, że ich walka może zakończyć się śmiercią podjęli tę walkę. Walkę z nazistowskim, niemieckim oprawcą. Walczyli o swoją godność i my jako miasto Białystok zawsze będziemy o nich pamiętać.
Wojewoda Podlaski Bohdan Paszkowski przypomniał, że przez lata to właśnie społeczność żydowska w znacznej mierze współtworzyła kulturę tego regionu. – Władze Polski dbają o pamięć o społeczności żydowskiej, mamy świadomość tego że powinniśmy tę naszą wspólną pamięć pielęgnować i tak kształtować politykę wewnętrzną i zewnętrzną by nigdy takie wydarzenia nie wystąpiły.
Fot. Wojciech Oksztol