Białystok spłynął deszczem. Potężna ulewa nad miastem
Nieprzejezdne ulice, zalane parkingi, piwnice, sklepy i lokale. W niedzielę ( 07.05), po południu nad Białymstokiem przeszła potężna ulewa. W ciągu kilku godzin, w mieście spadło 87 l na metr kwadratowy deszczu – to tyle, ile wynosi średnia półtoramiesięczna opadów w Białymstoku. Na pełnych obrotach pracowały straż pożarna, straż miejska, policja.
Sparaliżowany ruch samochodowy, zalane garaże, lokale i piwnice – całą no trwały prace nad usuwaniem skutków ulewy, która w niedzielę, po południu przeszła nad Białymstokiem.
Nieprzejezdny był tunel im. Fieldorfa "Nila", przejazd pod wiaduktem na Wasilkowskiej, rondo Jurowiecka-Poleska, Sulika, Sybiraków. Na ul. Legionowej i w wielu innych miejscach miasta przechodnie brodzili w wodzie.
Jak informowała, wczoraj jedna z naszych czytelniczek,trasę z ul. Żeromskiego na ul. Wasilkowską pokonała samochodem z ledwością w ciągu godziny
- Zazwyczaj nie zajmuje mi to więcej niż 10 - 15min, ale i tak miałam dużo szczęścia. Wiele odcinków drogi jest nieprzejezdnych, a niektóre samochody po prostu stoją na światłach awaryjnych lub jadą chodnikami - mówi pani Marta.
Ruch samochodowy i pieszy był również sparaliżowany przy galerii Białej
- Ulice wyglądały jak rwące potoki. Nie sposób było pokonać przejścia dla pieszych na ul. Branickiego - mówi pani Halina, którą ulewa złapała podczas spaceru - Poziom wody w Białej podniósł się do wysokości mostku przy galerii. Niektórzy pokonywali przejście dla pieszych na bosaka. Samochody na skrzyżowaniu po prostu stały
ak