Dodana: 10 marzec 2017 14:49

Zmodyfikowana: 10 marzec 2017 14:49

Białystok. Mija 28 lat od katastrofy pociągu na ul. Poleskiej

W czwartek, 9 marca w Białymstoku odbyły się doroczne uroczystości upamiętniające dramatyczne wydarzenia sprzed 28 lat. 9 marca 1989 r. na torach przy ul. Poleskiej wykoleiły się cysterny wypełnione ciekłym chlorem. Katastrofa mogła zagrozić całemu miastu. Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski zaprasza mieszkańców i poczty sztandarowe do udziału w tych uroczystościach

Ilustracja do artykułu rocznica wykolejenia pociągu-05.jpg

Każdego roku, w rocznicę tamtych wydarzeń, białostoczanie gromadzą się pod krzyżem, który stanął w miejscu katastrofy. W tym roku uroczystości w tym miejscu rozpoczęły się o godz. 16.30. Były okolicznościowe wystąpienia, modlitwa ekumeniczna, złożenie wieńców. Później procesja Drogi Krzyżowej przeszła ulicami: Poleską, 1000-lecia Państwa Polskiego, Radzymińską do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Tam o godz. 18.00 rozpoczęła się uroczysta msza celebrowana przez arcybiskupa Edwarda Ozorowskiego.

Wcześniej, o godz. 12.00, nabożeństwo dziękczynne za ocalenie mieszkańców Białegostoku, zostało odprawione w cerkwi Św. Mikołaja przy ul. Lipowej. Celebrował je arcybiskup Jakub.

W nocy z 8 na 9 marca 1989 roku do Białegostoku wjechał pociąg towarowy z ZSRR. W skład pociągu wchodziło m.in. 12 cystern z ciekłym chlorem. Gdy transport przejeżdżał przez ul. Poleską, z powodu pęknięcia szyny nastąpiła katastrofa. Cztery cysterny wykoleiły się, a następnie osunęły się na pobocze torów. Każda zawierała od 43 do 52 ton ciekłego chloru. Gdyby śmiercionośna substancja wydostała się z przewróconych cystern, przy warunkach pogodowych, jakie wówczas panowały, obłok mógł rozprzestrzenić się na 3–4 kilometry szerokości i nawet 50 kilometrów długości. Ofiar śmiertelnych mogło być tysiące.

Ówczesne władze miasta przez kilka godzin trzymały w tajemnicy informację o wypadku. Dopiero po godz. 11.00 rozpoczęła się ewakuacja. Ustawianie wykolejonych cystern trwało od godz. 15.00 do 1.30. Akcję białostockich strażaków wspierała ekipa centralnej stacji ratownictwa chemicznego przy Rafinerii Płockiej. To, że nikt w tej katastrofie nie ucierpiał, wielu białostoczan uznało za cud. Każdego roku mieszkańcy Białegostoku dziękują za ocalenie miasta.

źródło:UM Białystok 
oprac.ak

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook