Sołectwo Sitawka wyróżnione w ogólnopolskim etapie konkursu „Fundusz sołecki – najlepsza inicjatywa”
Tym samym wieś zdobyła kolejne fundusze na zagospodarowanie przestrzeni do wspólnych zabaw, spotkań i uroczystości. Podsumowanie V edycji konkursu odbyło się w czwartek, 28 kwietnia, w Lublińcu (woj. śląskie).
W marcu br. pomysł Sołectwa Sitawka wygrał tegoroczny wojewódzki etap ogólnopolskiego konkursu „Fundusz sołecki – najlepsza inicjatywa”. Został wybrany spośród 11 innych projektów.
– Podejmujecie ciekawe i cenne inicjatywy, które my jako zarząd województwa staramy się wspierać. Dziękuję, że dajecie przykład i jesteście motorem napędowym w swoich społecznościach. Życzę Wam wytrwałości! – mówił podczas kwietniowej gali w Operze Podlaskiej do uczestników etapu wojewódzkiego Sebastian Łukaszewicz, Wicemarszałek Województwa Podlaskiego.
I choć sołectwo wsi Sitawka kolejnego, krajowego już etapu nie wygrało, to podczas finału w Lublińcu zdobyło czek na 2 tys. zł i poczucie, że starać się warto.
– Sołectwo otrzymało środki na kolejne działania oraz masę inspiracji w postaci przedstawionych wieloletnich działań laureatów – napisali przedstawiciele wsi na profilu w mediach społecznościowych.
Od deskali do placu
O Sitawce zrobiło się głośno w Podlaskiem w roku 2020 r., kiedy tamtejsze Koło Gospodyń Wiejskich zaprosiło do siebie Arkadiusza Andrejkowa – artystę specjalizującego się w tzw. deskalach. To malowidła tworzone na podstawie starych zdjęć na ścianach oryginalnych, drewnianych budynków. W Sitawce powstał cykl deskali – 13 prac przedstawiających dawnych mieszkańców wsi.
– Pierwotnie miała być to atrakcja turystyczna. Ale podczas poszukiwania zdjęć, mieszkańcy bardzo zaangażowali się w ten proces i doszło do niesamowitej integracji międzypokoleniowej – mówiła podczas oficjalnego wernisażu prac Izabela Gwiazdowska, koordynatorka projektu z ramienia KGW. - Ludzie zaczęli wychodzić z domów, siadać na ławeczce, a dzieci – dopytywać o przeszłość.
Sitawka zagościła na łamach wielu gazet i portali. Zaczęli pojawiać się w niej turyści, grupy wycieczkowe i szkolne. Wówczas okazało się, że brakuje we wsi miejsca do przyjmowania gości. A przy okazji do spotkań w własnym gronie.
– Nasze koło gospodyń spotykało się w prywatnym domu, bo we wsi nie było remizy czy świetlicy – wyjaśniała Izabela Gwiazdowska. – Ale po zakończeniu prac nad deskalami zaprosiliśmy naszego artystę w ukryte miejsce w naszej wsi. Wśród wzniesień, otoczone drzewami, zaniedbane, ale urokliwe. Siedzieliśmy tam przy ognisku i stwierdziliśmy, że to jest to, że tu chcielibyśmy mieć miejsce spotkań.
Wolontariat i przyjaciele
Pomysł zyskał uznanie mieszkańców wsi. Rozpoczęli prace nad oczyszczaniem i karczowaniem wybranego miejsca. Poświęcali temu każdą sobotę wakacji roku 2021 r.
– Wszystko wykonaliśmy sami. Mieszkańcy wykorzystywali swój prywatny sprzęt rolniczy: ładowarki i ciągniki, siewniki czy agregaty uprawowe. Nawet ławki, stoły z zadaszeniem i podłoga do namiotu zostały wykonane przez naszych wolontariuszy – opowiada Damian Bakun, sołtys Sitawki i zarazem przewodniczący KGW. – W trudnych chwilach, gdy ceny materiałów szybowały w górę, albo zmęczenie nas stopowało, z wielką pomocą przychodził Urząd Gminy Janów, sąsiedzi z okolicznych wiosek, nasi bliscy i przyjaciele mieszkający już poza Sitawką. Wszyscy nam kibicowali.
Pomysł i zaangażowanie mieszkańców Sitawki zyskał uznanie w urzędach, a dzięki temu też dofinansowanie: z Funduszu Sołeckiego, z Podlaskiego Programu Odnowy Wsi Województwa Podlaskiego – Kreatywna Wieś [realizowanego przez Samorząd Województwa Podlaskiego od 2018 r.] oraz z Nadleśnictwa Czarna Białostocka.
Plac na szlaku wspomnień
Na oczyszczonym i wyrównanym placu powstała drewniana miniscena wkomponowana w zadrzewiony pagórek; ławki i stoły z zadaszeniem. Najmłodsi dostali strefę zabaw i miejsce do rekreacji wykorzystujące naturalne wzniesienia oraz wielofunkcyjną łąkę, która pełni też rolę boiska. Mieszkańcy wytyczyli ścieżki, ustawili kosze i lampy solarne.
Największym powodzeniem cieszy się jednak namiot całoroczny z pełnym wyposażeniem: podłogą, oświetleniem, nagrzewnicą, ławkami, urządzeniami gastronomicznymi i rzutnikiem.
– Przeprowadziliśmy już w nim pierwsze warsztaty a podczas pikniku wiejskiego była tu strefa gastronomiczna i kącik zabaw. Wieczorem zaś służył jako parkiet podczas potańcówki – opowiada sołtys Damian Bakun. – Przyjmowaliśmy też grupy turystów oglądających „deskale”, KGW odbywa tu spotkania, a mieszkańcy nawet zimą spotykają się na rozmowy i gry np. w tenisa stołowego.
Wiejski plac ma służyć kolejnym działaniom mieszkańców Sitawki. Koło Gospodyń Wiejskich, które założyło sezonową „spiżarnię”, oferującą turystom swoje wyroby kulinarne, ma zamiar przyjmować tu turystów i grupy wycieczkowe ciekawe sitawskich smaków. W namiocie mają się także odbywać warsztaty rękodzielnicze. Sołtys nie zapomina także o deskalach, od których wszystko się zaczęło.
– Powstaje szlak oprowadzający po naszej wiejskiej atrakcji turystycznej, czyli pracach Arkadiusza Andrejkowa. Sitawka stanie się pierwszą miejscowością w Polsce, gdzie będzie można podążać tak wyjątkowym szlakiem wspomnień – mówi dumny sołtys i dodaje: – Powstanie również quest, czyli trasa z zagadkami opowiadająca o życiu na wsi, do udziału w którym zaprosimy uczniów lokalnych szkół. A sercem, punktem centralnym tych wydarzeń, będzie ten plac.
Departament Rolnictwa i Obszarów Rybackich UMWP
red.: Anna Augustynowicz
fot.: Sołectwo Sitawka