Dodana: 30 listopad 2016 07:40

Zmodyfikowana: 30 listopad 2016 07:40

"Miłowanie z daleka" genialnej Saariaho w OiFP prosto z MET

W roku 2001 londyński „Independent” zamieścił artykuł Nicka Kimberley, w którym muzyka Kaiji Saariaho uznana została za "najważniejszy fiński produkt eksportowy od czasu Nokii". Rozgłos towarzący twórczości Saariaho jest w dużej mierze związany z uznaniem dla opery „L’amour de loin” („Miłowanie z daleka”). W Operze i Filharmonii Podlaskiej zobaczymy ją w sobotę 10 grudnia dzięki transmisji z Metropolitan Opera.

Ilustracja do artykułu milowanie-1.jpg

Premierę przygotował znakomity reżyser kanadyjski Robert Lepage, który chętnie posługuje się najnowszą techniką, w tym wizualizacjami 3D. Ważnym elementem inscenizacji będą wstęgi światełek LED rozciągnięte nie tylko nad sceną, ale także nad kanałem orkiestry. Eric Owens wcieli się w postać rycerza poszukującego miłości, a Susanna Phillips w jego ukochaną, znajdująca się po drugiej stronie morza.

Obok szlachetnej prostoty i czytelnej symboliki opowieści zawartej w libretcie Amina Maaloufa, wrażliwość melomanów porusza sugestywna muzyka. To ogromny sukces kompozytorki, dalekiej od schlebiania standardowym oczekiwaniom.

Kaija Saariaho jest kompozytorem na miarę XXI wieku .

– Nowe technologie i koncepcje przenikają jej dzieła we wszystkich aspektach: od pomysłu i wstępnych szkiców, poprzez uzyskiwanie materiału i cały proces komponowania, zapis i wykonanie aż do założeń dotyczących odbioru ze strony wyobrażanego słuchacza – pisze Krzysztof Kwiatkowski na łamach „Ruchu Muzycznego”. – Na zdjęciach przedstawiających Kaiję Saariaho przy pracy nie zobaczymy papieru nutowego w postaci innej niż komputerowe wydruki; czasem widać na nich klawiaturę MIDI, która zastępuje fortepian. Zawsze natomiast niezbędnym i centralnym elementem jest komputer, którego Saariaho używa nie tylko do analizy i syntezy brzmień, lecz także do uzyskiwania konkretnych uporządkowań dźwiękowych, stanowiący zasób możliwości wykorzystywanych w procesie komponowania. Komputer służy jej do tworzenia nie tylko materiału abstrakcyjnego (jakim są choćby wyniki analizy spektrum danego dźwięku), lecz także elementów przebiegu utworu w postaci gotowej, którą twórca może wykorzystać, odrzucić albo zmienić. Używając w ten sposób komputera fińska artystka jednak nigdy nie zmienia się z kompozytora w programistę – jej zdaniem sformalizowane procedury wynikają z usystematyzowania założeń kryjących się za muzycznymi intuicjami.

Od roku 1982, kiedy zamieszkała w Paryżu, filozofia twórczości reprezentowana przez IRCAM (paryski instytut badań nad dźwiękiem, ośrodek awangardowej muzyki, stworzony z inicjatywy Pierre Bouleza, gdzie naukowcy i inżynierowie współpracują z kompozytorami i wykonawcami nad rozwojem i wykorzystaniem najnowocześniejszych technologii wytwarzania i przetwarzania dźwięków) stała się ważnym składnikiem jej pojmowania muzyki. Nie poprzestaje przy tym na technice. Na jednym z filmów dokumentalnych o muzyce Saariaho widzimy, jak reżyser Peter Sellars mówiąc o jej muzyce milknie, po czym wykonuje ręką wymowny gest "od serca".

– Jedną z najłatwiej dostrzegalnych dla słuchacza cech utworów Saariaho jest przejrzystość ich konstrukcji harmonicznej – pisze Krzysztof Kwiatkowski. – Dla jej muzyki najbardziej typowe są następstwa kilku- i kilkunastosekundowych odcinków, w obrębie których wykorzystane są dźwięki tylko jednego akordu. (...) Jakość współbrzmień, budowanych przeważnie z użyciem ćwierćtonów, jest elementem niezwykle wyszukanej aury brzmieniowej utworów Saariaho. Ścisły związek harmonii i barwy wyraża się w twórczości Saariaho dążeniem do tworzenia na użytek poszczególnych kompozycji hierarchicznych systemów pełniących rolę analogiczną jak niegdyś system dur-moll.

Spośród współczesnych muzykę Saariaho wyróżnia wyjątkowo intymny charakter, stąd częste określanie jej twórczości przez krytyków jako "kobiecej". Kompozytorka często przyznaje się też publicznie do "chorobliwej nieśmiałości", uważa ją zarazem za cechę narodową Finów. Ich trudności w przełamywaniu osobistych barier sprawiają, jej zdaniem, że chętnie wyrażają się w sztuce, a zwłaszcza w jej najbardziej zaszyfrowanej formie, czyli muzyce.

Czy muzyka Saariaho przebije się do polskich gustów przekonamy się już w niedzielę 10 grudnia.

 

Kaija Saariaho (1952–)

L’AMOUR DE LOIN

MIŁOWANIE Z DALEKA

Opera w 4 aktach

Libretto: Amin Maalouf

Premiera niniejszej inscenizacji The Metropolitan Opera: 1 grudnia 2016

PREMIERA SEZONU/PO RAZ PIERWSZY W MET

Transmisja przedstawienia w Operze i Filharmonii Podlaskiej

10 grudnia 2016 | sobota | godz. 18.55

Obsada:

Susanna Phillips jako Cleménce

Tamara Mumford jako Pielgrzym

Eric Owens jako Jaufré Rudel

Susanna Mälkki dyrygent

Realizatorzy:

Robert Lepage reżyseria

Michael Curry scenografia i kostiumy

Kevin Adams światło

Lionel Arnould świetlne pejzaże

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook