Iryna Zhytynska w roli Carmen - tylko w ten weekend w OiFP
Na scenę Opery i Filharmonii Podlaskiej tej jesieni na krótko powróciła „Carmen” G. Bizeta w reżyserii Beaty Redo-Dobber. Spektakl, który pokochała białostocka publiczność, wystawiony zostanie już tylko pięć razy. W roli Carmen w najbliższy weekend wystąpi utalentowana, nieznana jeszcze podlaskiej publiczności, solistka Iryna Zhytynska, ukraińska mezzosopranistka związana z Operą Wrocławską. To ona podczas prób do wiosennej odsłony spektaklu pechowo złamała rękę. Teraz zobaczymy ją na scenie 29 i 30 października.
- Cenię „moją” Carmen za szczerość, prawdziwość, niezależność – mówi Iryna Zhytynska. – To trudna rola, bo wymaga żywiołowej gry aktorskiej, wymagających partii solowych i znakomitego zespolenia się z dynamiką scen. Realizacja Beaty Redo-Dobber jest moją szóstą „Carmen”. Ten spektakl jest inny niż pozostałe: jest bardzo współczesny, łatwo widzom rozpoznać w nim siebie, a to wymaga od nas, artystów dużej naturalności. Pomoc reżyserska okazała się w tym przypadku nieoceniona, Beata Redo-Dobber wkłada 500 procent wysiłku, aby z aktora „wycisnąć” dodatkowe 15 procent, to wulkan energii i myślę, że efekty jej pracy widać w każdej scenie.
Iryna Zhytynska od 2007 roku związana jest z Operą Wrocławską, gdzie występuje m.in. w operach G. Verdiego: „Rigoletto” (Magdalena), „Nabucco” G. Verdiego (Fenena), „Otello” (Emilia), W.A. Mozarta: „Don Giovanni” (Zerlina), „Così fan tutte” (Dorabella), „Czarodziejski flet” (Papagena), a także w „Borysie Godunowie” M. Musorgskiego (Maryna Mniszek) i „Kniaziu Igorze” A. Borodina (Kończakówna) oraz w rolach tytułowych w „Samsonie i Dalili” C. Saint-Saënsa i „Carmen” G. Bizeta. Śpiewa gościnnie w wielu teatrach europejskich, m.in. Teatro Real w Madrycie czy Teatro de la Maestranza w Sewilli. Na deskach Teatro Arriaga w Bilbao występowała jako Zefka w „Zapiskach tego, który zniknął” L. Janáčka. Gościła też w Teatro ABAO-OLBE w Bilbao i w Teatro Reggio w Turynie z partią Olgi. W Polsce pojawiła się w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej w Warszawie jako Karczmarka w „Borysie Godunowie” M. Musorgskiego, w Teatrze Wielkim im. S. Moniuszki w Poznaniu jako Charlotte w „Wertherze” J. Masseneta czy w Operze Krakowskiej jako Carmen z opery Bizeta i Księżniczka Klarysa w „Miłości do trzech pomarańczy” S. Prokofiewa). W kwietniu zadebiutowała we Florencji w Teatro del Maggio Musicale Fiorentino ze słynną produkcją „Jolanta” M. Trelińskiego. W Bizetowską Carmen wcielała się we Wrocławiu, w Krakowie, w Rumunii i w Niemczech na festiwalu operowym Gut-Immling. Partnerowali jej na scenach i estradach tak wybitni śpiewacy, jak L. Nucci czy R. Alagna. Występowała pod batutą cenionych dyrygentów, takich jak V. Gergiev, G. Noseda, J. Hämäläinen, M.Á. Gómez Martínez, Ch. Imamura, K.L. Wilson, R. Tolomelli, Ł. Borowicz, G. Chmura, E. Volynsky, B. Akiki i S. Kochanowski.
„Carmen” na scenie OiFP zobaczymy ponownie dopiero w maju i w czerwcu 2017 roku.
Fot. M. Heller