Dodana: 9 lipiec 2017 14:12

Zmodyfikowana: 10 lipiec 2017 13:12

Zakończyła się akcja usuwania niewybuchu przy ul. Ciołkowskiego

Saperzy podnieśli półtonowy niewybuch z czasów II wojny światowej. Akcja podnoszenia była przeprowadzona błyskawicznie. Teraz bomba zostanie przewieziona na poligon w Orzyszu i tam,10 lipca zdetonowana. Prawie 10 tys. mieszkańców ewakuowanych z rejonu zagrożenia może wrócić do swoich domów. Przywrócono też ruch na trasach wokół miejsca zagrożenia.

Ilustracja do artykułu 0x0 (1).jpg

Przygotowania do niedzielnej akcji trwały od piątku. Prezydent Białegostoku trzykrotnie zwołał sztab kryzysowy. Służby – Straż Miejska, policja, strażacy – informowały bezpośrednio mieszkańców zagrożonej strefy o tym, że w niedzielę do godz. 12.00 będą musieli opuścić swoje domy. Wręczali im ulotki z najważniejszymi informacjami.Niewybuch został przeniesiony dźwigiem na specjalny wóz i wywieziony z Białegostoku. Zostanie zdetonowany na poligonie w Orzyszu.

– Cieszę się, że wszystko poszło zgodnie z planem. To była wielka akcja logistyczna, dlatego czyniliśmy do niej drobiazgowe i staranne przygotowania – powiedział prezydent Tadeusz Truskolaski. – Dziękuję wszystkim służbom za zaangażowanie i współpracę, a mieszkańcom za zrozumienie i wyrozumiałość.

Podczas robót drogowych przy ul. K. Ciołkowskiego w Białymstoku znaleziono niewybuch z okresu II wojny światowej. Żeby saperzy mogli go usunąć, konieczna była ewakuacja mieszkańców części miasta. Przygotowania do tej operacji trwały od piątku. Teren zagrożenia musiało opuścić na czas akcji blisko 10 tys. mieszkańców Białegostoku i okolic.

CZYTAJ TEŻ: Niewybuch z II wojny światowej w okolicach ul. Ciołkowskiego 

źródło: UM Białystok

ak

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook