Dodana: 23 wrzesień 2019 09:34

Zmodyfikowana: 23 wrzesień 2019 09:55

Dziesięciolecie Białostockiego Hospicjum dla Dzieci Fundacji „Pomóż Im”

W ciągu dekady swojej działalności białostockie hospicjum przyjęło pod opiekę 191 nieuleczalnie chorych dzieci, a jego pracownicy odbyli niemal 58 tys. wizyt domowych pokonując 2 987 731 km. Odpowiada to ponad siedmiokrotnej odległości między Ziemią a Księżycem. W piątek 20 września ta niezwykła organizacja obchodziła jubileusz 10-lecia istnienia.

Ilustracja do artykułu 10-lecie Hospicjum dla Dzieci-9.jpg
  • sto dziewięćdziesiąt dzieci objętych domową opieką Białostockiego Hospicjum dla Dzieci Fundacji „Pomóż Im”, z czego 88 odeszło, 79 zostało wypisanych spod opieki z powodu względnie stabilnego stanu zdrowia (w ciągu 10 lat);
  • ponad 57 tys. wizyt personelu hospicyjnego w domach podopiecznych;
  • 16 - średnia miesięczna liczba wizyt personelu hospicyjnego (lekarze, pielęgniarki, rehabilitantki, psycholog, kapelan, pracownik socjalny) w domach pacjentów.

Uroczystość w Auli Magna Pałacu Branickich połączona z konferencją dotyczącą opieki paliatywnej, zgromadziła liczne grono przyjaciół białostockiego hospicjum, rodziców dzieci, którym ono pomaga, darczyńców. Zarząd Województwa Podlaskiego reprezentował na niej Robert Jabłoński, zastępca dyrektora Gabinetu Marszałka. Odczytał on list od Artura Kosickiego, Marszałka Województwa Podlaskiego, który podkreślił w nim jak wyjątkowa jest misja niesienia pomocy dzieciom dotkniętym chorobą.

– Dziękuję Wam za Wasz olbrzymi trud i bezinteresowne poświęcenie się na rzecz chorych dzieci i ich rodzin. Przynosicie im bowiem ulgę w cierpieniu, zaś w chwilach ostatecznych, wypełniacie swoją obecnością pustkę po odejściu ukochanej osoby – pisał w liście Artur Kosicki.

Domowe Hospicjum dla Dzieci, pierwsze tego typu w województwie podlaskim, powstało 1 marca 2009 r. z inicjatywy Fundacji „Pomóż im” przy wsparciu Warszawskiego Hospicjum dla Dzieci. Jego pomysłodawczynią była dr Elżbieta Solarz.

– Pragnienie utworzenia w Białymstoku hospicjum był efektem spotkania z dr Tomaszem Dangelem, który założył w Warszawie tego typu placówkę, jako pierwszy dostrzegając możliwość prowadzenia pacjentów zagrożonych przedwczesnym odejściem w domu – mówi dr Solarz. – Przez te dziesięć lat nasze hospicjum bardzo wyraźnie wpisało się w sfery medycyny białostockiej, istniejemy także w życiu społecznym. Jednak wciąż widzimy potrzebę, by o hospicjum mówić.

Potrzebujące rodziny trafiają do hospicjum kierowani tam z oddziału szpitalnego. Czasem szukają pomocy sami, starając się otoczyć chore dziecko opieką przez rok, czy dwa, w końcu dochodząc do wnioski, że sami nie dadzą rady.

Formuła domowej opieki polega na tym, że mali podopieczni hospicjum przebywają w swoich domach, natomiast lekarze i pielęgniarki regularnie do nich dojeżdżają. Zespół białostockiego hospicjum tworzy trzech lekarzy, pięć pielęgniarek i pielęgniarz oraz pięciu rehabilitantek, dwóch duszpasterzy, pracownik socjalny, dwóch asystentów rodziny oraz dwóch psychologów. Są na wezwanie 30 podopiecznych 365 dni w roku, 24 godziny na dobę, zapewniając im opiekę lekarską i pielęgniarską, rehabilitację, wsparcie psychologiczne i duchowe, a także leki, aparaturę medyczną i sprzęt rehabilitacyjny.

Choć pacjentami hospicjum są dzieci zmagające się z postępującą źle rokującą chorobą, to możliwość przebywania wśród kochającej rodziny, a także dobra opieka medyczna i psychologiczna przyczynia się do tego, że czas życia, jaki określa postawiona diagnoza, jest znacznie dłuższy.

Wsparciem objęte są nie tylko chore dzieci, ale także ich rodzice i rodzeństwo, nawet po tym, kiedy mali pacjenci odchodzą.

ms

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook