- wolontariusze będą informować, uświadamiać i zachęcać właścicieli czworonogów do zadbania o ich zdrowie, a także głośno mówić o tym, że kastracja zapobiega bezdomności zwierząt;

- na fanpage’u powstał album "Bez jaj", gdzie niemal każdego dnia będą pojawiać się zdjęcia psów z naszego schroniska ze specjalnym hasłem i krótką informacją w temacie kastracji pierwszą z nich już można zobaczyć (w kolejne warto zaglądać do albumu o północy): https://bit.ly/2BXlw2k;

- wszystkie marcowe wydarzenia odbędą się pod hasłem “Bez jaj”: podczas PSIEbiegów (10 marca) będzie mowa o tym, że “orzeszki nie są potrzebne do przebieżki”, w Mobilnym PSIOpunkcie (27 marca) wolontariusze opowiedzą wszystkim, że “schroniska w Polsce w szwach pękają, bo niekontrolowanie psy się rozmnażają”, a podczas kameralnych PSAcerów (31 marca) będzie można poznać psy, które wybrały zdrowsze i dłuższe życie “bez jaj i jajników”.

W Polsce wśród właścicieli psów wciąż jest zbyt mała wiedza i świadomość, że psa należy wykastrować. Często powtarzane są mity, że w związku z kastracją pies straci męskość, a suczka to chociaż raz w życiu musi mieć szczeniaki. To poglądy z epoki średniowiecza, mocno trącące zabobonem, bo trzeba wiedzieć, że tym zwierzętom nic się nie stanie, a kastracja pomoże im wieść zdrowsze życie, bo to właśnie psy niekastrowane częściej zapadają na takie choroby jak rak prostaty czy ropomacicze. - mówi kierownik Schroniska dla Zwierząt w Białymstoku Anna Jaroszewicz.

W białostockim schronisku przebywa ok. 200 psów. Wszystkie zwierzęta przed adopcją są kastrowane, a szczenięta wydawane tylko pod warunkiem zobowiązania się do kastracji po osiągnięciu dojrzałości.

Ubiegłoroczna działalność wolontariatu pod hasłem: "Psy z białostockiego schroniska odczarowują wizerunek bezdomnego psa" jest kandydatem do Podlaskiej Marki w kategotii społeczeństwo. Więcej o wszystkim, co się działo w ubiegłym roku można przeczytać tu.