Czy mieszkaniec wsi może być konkurencją dla szejka arabskiego? – OZE na wsi dla zwykłego mieszkańca. Debata
Jak wygląda przyszłość rynku energii w Polsce? Czy warto korzystać z nowych możliwości? Czy OZE jest w zasięgu finansowym przeciętnego mieszkańca? Czy mieszkaniec wsi może być konkurencją dla szejka arabskiego lub górnika? – te i wiele innych zagadnień poruszono podczas debaty „OZE na wsi dla zwykłego mieszkańca”, jaka dziś, 23 listopada odbyła się w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Podlaskiego.
Zgromadzonych na debacie powitał Marszałek Województwa Podlaskiego Jerzy Leszczyński.
- Chcemy dbać o środowisko, a jesteśmy województwem czystym środowiskowo, województwem rolniczym, ale też zainteresowanym nowymi technologiami, wprowadzeniem odnawialnych źródeł energii. Chcemy też przygotować mieszkańców naszego województwa, by korzystali z możliwości, jakie dają nam nowe technologie – powiedział marszałek Jerzy Leszczyński witając uczestników debaty i życząc im owocnych obrad.
Debatę prowadził i moderował dr hab. Inż. Maciej Zajkowski z Politechniki Białostockiej, w roli ekspertów wystąpili: Stefan Krajewski, członek Zarządu Województwa Podlaskiego, Dr inż. Małgorzata Smuczyńska, praktyk OZE, Paweł Wyszyński, praktyk OZE, Michał Frydrych, przedstawiciel Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska oraz Marcin Muszyc z Krajowej Sieci Obszarów Wiejskich.
Dwie i pół godziny ożywionej debaty na temat wykorzystania odnawialnych źródeł energii (OZE) w praktyce codziennego życia mieszkańca wsi. Począwszy od omówienia wymogów polityki klimatycznej Unii Europejskiej po omówienie poszczególnych technologii pozyskiwania energii ze źródeł odnawianych. Przejrzysty wykład prof. Macieja Zajkowskiego z Politechniki Białostockiej a później sprawne moderowanie dyskusji. To najkrócej o tej debacie pod hasłem "OZE na wsi dla zwykłego mieszkańca", jaką zorganizował Sekretariat Regionalny Krajowej Sieci Obszarów Wiejskich w Białymstoku. Przedsięwzięcie było transmitowane on-line.
Wśród najciekawszych wniosków jakie usłyszeliśmy podczas tej debaty leży odpowiedź na pytanie, czy stać nas na ignorowanie OZE. Mówił o tym prof. Zajkowski przedstawiając zestawienia szkód, jakie w środowisku naturalnym powoduje spalanie węgla. Dziś wytwarzanie energii z OZE jest faktycznie dużo droższe niż produkcja metodami konwencjonalnymi. Jednak jeśli uwzględnimy inne koszty, które powstają wskutek produkcji tradycyjnej, zauważamy, że OZE oznacza korzyści znacznie cenniejsze niż tańsza produkcja tradycyjna. To koszty zewnętrzne związane ze zdrowiem z powodu zanieczyszczenia powietrza wskutek produkcji energii; to także w Unii Europejskiej 19 milionów utraconych dni pracy z powodu chorób wynikających z zanieczyszczenia powietrza;koszty opieki zdrowotnej a w rolnictwie koszty utraty upraw z powodu zanieczyszczenia powietrza - w 2010 roku szacowane w UE na 272 mln euro.
Szczególnie ważny jest fakt, że stan zanieczyszczenia powietrza w Polsce jest jednym z najwyższych w Unii Europejskiej, a polskie miasta są w światowej czołówce miast, gdzie powietrze jest najbardziej zanieczyszczone.
Od spraw dotyczący całego kraju dyskutujący szybko doszli do poziomu zwykłego mieszkańca wsi, który może skorzystać z technologii OZE w codziennym życiu. Tu jednym z najważniejszych momentów dyskusji było podkreślenie, że zanim zaczniemy się zastanawiać jaką technologię wybrać i jakie urządzenia powinniśmy mieć, musimy najpierw wykonać dokładny audyt energetyczny potrzeb swojego gospodarstwa. Audyt, czyli obliczenie potrzeb energetycznych naszego gospodarstwa. Tu rolnicy nie zostają sami. Obecni na debacie przedstawiciele Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej od razu zadeklarowali pomoc w fachowym wykonaniu takiego audytu, obliczeniu zapotrzebowania energetycznego. Pracownicy Funduszu czekają na zgłoszenia mieszkańców regionu i gotowi są pomóc.
Po oszacowaniu własnego zapotrzebowania energetycznego można wybrać technologie, które pozwolą właściwie zaspokoić to zapotrzebowanie energetyczne. Jak mówili uczestnicy dyskusji, jeżeli inwestować w OZE to tylko z dofinansowaniem, czyli dziś z powodu wysokich cen urządzeń trzeba posiłkować się wsparciem czy to z Regionalnego Programu Operacyjnego czy też z innych dotacji albo kredytów.
Uczestnicy dyskusji przyznali, że dziś dla indywidualnych mieszkańców wsi sposobów znalezienia wsparcia finansowego jest niewiele. Wymieniono jedynie Bank Ochrony Środowiska i jego linię finansową Prosument. O tyle korzystną, że finansowanie inwestycji OZE do 30 proc. jest tu w postaci dotacji a reszta to kredyt oprocentowany na 1%. Spłata rozłożona jest na 15 lat, z tym że bank pobierać może opłaty za inne czynności.
Dofinansowanie do inwestycji OZE w swoich gospodarstwach można uzyskać przede wszystkim za pośrednictwem samorządu gminnego, dlatego debatujący zachęcali mieszkańców wsi do rozmów i przekonywania wójtów do występowania o środki unijne na finansowanie przedsięwzięć związanych z OZE. Inna ścieżka do finansowania OZE wiedzie przez Lokalne Grupy Działania, które na podstawie zapisów Lokalnej Strategii Działania mogą również występować o dofinansowanie tego typu inwestycji.
Jak podkreślał uczestniczący w debacie Stefan Krajewski – członek Zarządu Województwa Podlaskiego, w ostatnim naborze wniosków na OZE zarząd zmienił alokację środków, tak by znalazły się dotacje dla 62 gmin województwa podlaskiego. Obecnie zarząd bada możliwości dalszego przesunięcia środków, aby dofinansować jeszcze więcej przedsięwzięć w tym zakresie.
Już po debacie - w czasie dyskusji okazało się, że przyznanie dofinansowania w ramach RPO to nie wszystko. Marek Kaczyński, wójt gminy Nowe Piekuty w imieniu członków Związku Gmin Wiejskich zwrócił uwagę na opodatkowanie dotacji na instalacje OZE, które były finansowane z udziałem środków RPO. W takiej sytuacji poziom dofinansowania mocno się zmienia i całkowicie odmienia wskaźniki związane z czasem zwrotu inwestycji .
Problemy otoczenia prawnego nie zasłoniły jednak głównego nurtu dyskusji: doboru odpowiedniej do swojego gospodarstwa technologii OZE. To, co najmocniej podkreślali uczestnicy dyskusji to najkorzystniejsza z metod - czyli produkcja energii skojarzonej zakłądająca wykorzystanie zarówno prądu, jak i ciepła powstającego często w procesie. Ponadto za interesujące uznano wykorzystanie instalacji hybrydowych. To nic innego jak łączenie kilku technologii w celu usprawnienia i wszechstronnego ogarnięcia produkcji energii.
Instalacje hybrydowe to na przykład wykorzystanie paneli fotowoltaicznych do produkcji energii elektrycznej, która następnie jest wykorzystywana do napędzania pompy ciepła. Pompa ciepła zaś dostarcza już do gospodarstwa ogrzewanie i ciepłą wodę użytkową. To jeden z przykładów łączenia kilku technologii OZE do wszechstronnego zaspokojenia potrzeb energetycznych gospodarstw domowych.
Uczestnicy debaty podkreślali, że dziś w Polsce wykorzystanie OZE w procesie produkcji energii wciąż jest za małe w porównaniu do założeń unijnego pakietu energetycznego. Do roku 2020 udział energii wytworzonej z OZE musi wynieść 20 proc. całości. W Polsce dziś wskaźnik zbliża się do poziomu 13 proc.
Ważnym spostrzeżeniem Debaty było również to, że najistotniejsze w myśleniu o zapleczu energetycznym jest oszczędność energii. Najlepsza forma energii odnawialnej to taka, której ze względu na sprawność i rozwiązania technologiczno-organizacyjne, w ogóle nie zużywamy każdego dnia. Cała Debata jest do obejrzenia pod specjalnym adresem www.debataoze.wrotapodlasia.pl.
Czy wiesz, że m. in. tego typu projekty będą mogły uzyskać finansowane w ramach naboru KSOW? Najbliższy nabór planowany jest na przełomie 2017/ 2018. Zaglądaj na stronę podlaskie.ksow.pl i poznajprow.pl
W załączniku poniżej agenda spotkania