Zakończyli świętowanie w izbie wytrzeźwień
Pięćdziesiąt pijanych osób trafiło w święta do suwalskiej Izby Wytrzeźwień.
To smutny rekord. Zazwyczaj trafia tam bowiem tylko kilka osób dziennie.
Prawie połowa pijanych była w izbie pierwszy raz w życiu. To głównie młodzi ludzie, którzy po pijanemu zakłócali ciszę na ulicach.
- Najmłodszy miał 16 lat. Kiedy wytrzeźwieje rodzice będą mogli zabrać go do domu powiedział Józef Wierzbiński, dyrektor suwalskiej Izby Wytrzeźwień.
Radio 5