Inwestycja nie była planowana w tym roku, ale wydział budownictwa uznał, że jest potrzebna.

- Sygnalizacja na skrzyżowaniu jest w stanie śmierci technicznej, należy ją szybko zmodernizować - uważa Janusz Ostrowski, naczelnik wydziału budownictwa.

Poza wymianą sygnalizacji urzędnicy planują też poszerzenie ul. Dąbrowskiego (pojawią trzy pasy ruchu w obie strony), budowę trzeciego pasa przy wyjeździe z ul. Lipowej i czwartego pasa przy wyjeździe z al. Piłsudskiego.

Inwestycja ma być w całości finansowania z pieniędzy miasta.
- Dzięki przebudowie przepustowość węzła zwiększy się o dwadzieścia procent - ocenia Ostrowski.

Wydział budownictwa proponuje też wpisanie do tegorocznego budżetu 200 tys. zł na dokończenie opracowania projektowego przebicia ul. Częstochowskiej do ul. Sitarskiej.

Budżet Białegostoku musi zostać uchwalony do końca marca. Jeszcze w styczniu dojdzie do pierwszego czytania wersji zaproponowanej przez prezydenta. Na wszystkie zmiany muszą zgodzić się radni.

- Wiele wydziałów w magistracie zwróciło się do nas z propozycjami poprawek do budżetu, ale poza propozycjami wydziału budownictwa są to raczej poprawki kosmetyczne - twierdzi Stanisława Kozłowska, skarbnik miasta.

Bardzo ważne zmiany planuje prezydent Tadeusz Truskolaski. Zaproponował np. przeniesienie 4 mln zł, które miały być przeznaczone na dokumentację projektową nowej siedziby magistratu, na budowę podgrzewanej murawy na stadionie Hetmana. Postuluje też wpisanie do budżetu 1,5 mln zł na dokumentację techniczną hali widowiskowo-sportowej przy Politechnice Białostockiej.

Gazeta Wyborcza