Jak podaje TVB, na szczęście zagrożenia powodzią nie ma, a woda wkrótce powinna opaść. 
 
Wody jest dużo, więcej niż w kilku ostatnich latach, ale o prawdziwym zagrożeniu powodziami mówić nie można. Stan wód sprawdzany jest codziennie. W gminie Wizna oprócz odczytów z nadrzecznych mierników pracownicy Wydziału Zarządzania Kryzysowego jeżdżą do Sulina i Włochówki – wsi, które Narew podtapia jako pierwsze. – W tej chwili tu sytuacja jest stabilna, bo stan wody jest 493 cm, także nie zagraża tu żadnym podtopieniem – ocenia Jan Ładyżyński z Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Gminy w Wiźnie.

W okolicach Łomży poziom wody sprawdzany jest dwa razy dziennie. Ostatani to – 418 cm. – To jest stan przedalarmowy, krytyczny. Stan alarmowy jest od 450 – mówi Piotr Runo.

Na szczęście wody codziennie ubywa. Jeżeli teraz nie będzie padał obfity deszcz – w ciągu najbliższego miesiąca poziom wód w podlaskich rzekach powinien wrócić do normy.