Walczą o szkołę
Nie damy wójtowi zlikwidować naszej podstawówki, jedynego ośrodka kultury we wsi - zapowiadają mieszkańcy wsi Szymki. -
Szkoła za drogo nas kosztuje, a chodzi do niej zaledwie 40 uczniów. Lepiej im będzie w Michałowie - ripostuje Marek Nazarko, wójt gminy Michałowo.
Ten argument nie przekonuje rodziców i pracowników szkoły. Kiedy w piątek dowiedzieli się o uchwale intencyjnej radnych, przewidującej likwidację szkoły, postanowili działać. - Nie poddamy się bez walki - zapowiadają.
Dla nich podstawówka to ostoja Szymek i okolicznych miejscowości. To tutaj organizowane są uroczystości kulturalne, a najbiedniejsze rodziny otrzymują pomoc materialną. - Jak któryś z uczniów ma dziurawe buty, to nauczyciele stają na głowie, żeby mu załatwić nowe. Na taką pomoc i troskę nie ma co liczyć w szkolnych molochach - przekonuje pani Alina, jedna z matek.
Kurier Poranny