We wniosku o ogłoszenie upadłości członkowie zarządu Zbimaru Andrzej Bakuński i Marek Jakubiec napisali, że "popyt na budynki szeregowe w 2006 roku na terenie Białegostoku radykalnie się zmniejszył, praktycznie zanikł z powodu nasycenia rynku (...) zarząd uznał, że nie można angażować pieniędzy pochodzących z kredytu w pozyskiwanie terenów pod budownictwo jednorodzinne". Na dowód, że z firmą jest kiepsko, podali, że rok 2005 zakończył się zyskiem przekraczającym 318 tysięcy złotych, a pod koniec października 2006 roku notowali już przekraczającą 615 tys. zł stratę.

 

Bakuński i Jakubiec twierdzą, że stracili m.in. na budowie szeregówek przy ul. Wiewiórczej i na sprzedaży siedziby przy ul. 27 lipca 42/2. Budynek został sprzedany w kwietniu ubiegłego roku za niecałe 500 tys. złotych, choć - jak utrzymują - był wart prawie 630 tys. zł.


Zbimar działał od 1988 roku i specjalizował się w budowie szeregówek. Powstawały jak grzyby po deszczu - przy ul. Kołłątaja, Dworskiej, Pułaskiego, Bacieczki, Sokolej, a ostatnio - Wiewiórczej.

 

Gazeta Wyborcza