Obecnie pieniądze, które mieszkańcy sołectw płacą z tytułu podatków, trafiają do gmin. Jeżeli miałoby się to zmienić - część tych pieniędzy trafiłaby do sołectw, które same by decydowały, co zrobić z tymi funduszami.

- Słyszałam o takim pomyśle. Nie wiem, czy jest dobry, trudno na razie powiedzieć. Tak naprawdę to sołtysi mają bezpośredni kontakt z mieszkańcami - mówi Eugenia Górka, sołtys wsi Studzianki w gminie Wasilków.

Jednak władze gmin mają wątpliwości co do tego pomysłu.
- Ja nie widzę w tym sensu. Niektóre inwestycje wymagają dużych pieniędzy, więc wyglądałoby to tak, że niektóre wsie modernizowałyby jedną drogę po kawałku przez dziesięć lat. Poza tym taki pomysł może utrudnić pozyskiwanie funduszy unijnych - mówi Wiktor Grygiencz, burmistrz Supraśla.

Gazeta Współczesna