Skład Metropolitalnej Komisji Historycznej
Ksiądz Adam Szot z Białegostoku, został przewodniczącym Metropolitalnej Komisji Historycznej, która zbada historię podlaskiego Kościoła w Polsce Ludowej. Jej skład jest już także znany.
Przewodniczącego komisji powołali w poniedziałek biskupi diecezji białostockiej, łomżyńskiej i drohiczyńskiej, którzy spotkali się w białostockim Pałacu Biskupów.
- Zadaniem przewodniczącego jest powołanie składu komisji i oczywiście współpraca z historykami IPN. Wspólnie zajmą się projektem “Kościół rzymsko-katolicki w Polsce północno-wschodniej w latach 1944-1989”- mówi ksiądz Zdzisław Karabowicz, rzecznik Kurii.
Znany jest już pełen skład komisji historycznej, która zajmie się badaniem i weryfikacją materiałów, dotyczących postaw duchownych Kościoła z województwa podlaskiego w czasach komunizmu. Jak czytamy na stronach internetowych Archidiecezji Białostockiej, członkami komisji zostało pięciu kapłanów diecezji białostockiej, drohiczyńskiej i łomżyńskiej. W skład komisji weszli: historyk ks.Tadeusz Kasabuła, dyrektor Archiwum Diecezjalnego w Łomży, ks.dr.Józef Łupiński, Kanclerz Kurii Drohiczyńskiej ks.dr Zbigniew Rostkowski, wicekanclerz Kurii Łomżyńskiej ks.Wiesław Białczak.
W ocenie dokumentów pomagać będą także konsultanci: Ks. dr Tadeusz Krahel - historyk, wykładowca Archidiecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Białymstoku, prof. dr hab. Andrzej Kaczorowski z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, prof. dr hab. Janusz Wrona z Instytutu Historii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie
Skład komisji został ustanowiony przez Arcybiskupa Edwarda Ozorowskiego Metropolitę Białostockiego oraz biskupów Metropolii Białostockiej. Episkopat Polski na nadzwyczajnym posiedzeniu 12 stycznia – po głośnej sprawie arcybiskupa Stanisława Wielgusa – postanowił, że komisje historyczne mają powstać w całym kraju.
Zadaniem komisji będzie badanie akt Instytutu Pamięci Narodowej dotyczących duchowieństwa.
- W naszych archiwach są dokumenty świadczące o współpracy księży z SB. Nie powinniśmy się jednak spodziewać wielkich sensacji - podkreśla Krzysztof Sychowicz, pracownik IPN, badający historię Kościoła. - Więcej współpracowników bezpieka miała w innych środowiskach: dziennikarskich, uczelnianych i wśród duchownych prawosławnych - dodaje.
Kurier Poranny, Radio Białystok