Rowerem po lodzie
Wyjątkową bezmyślnością wykazał się 54-letni mieszkaniec Augustowa, który wpadł w niedzielę (11 lutego) do jeziora Sajno.
Jak poinformował dyżurny augustowskiej straży pożarnej, augustowianin jeździł rowerem po tafli zamarzniętego jeziora. W pewnym momencie lód się załamał, a mężczyzna wpadł do wody.
Zdołał wydostać się na brzeg o własnych siłach. Strażacy wyłowili z jeziora plecak i rower 54-latka, a policja odwiozła amatora ekstremalnych sportów zimowych do domu.
Augustowianin nie odniósł praktycznie żadnych obrażeń. W chwili zdarzenia był trzeźwy.
Radio 5