Około miliona ton niebezpiecznych substancji przewożonych jest rocznie pociągami przez województwo podlaskie - tak wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli. Z roku na rok tych substancji jest coraz więcej. Tymczasem dzisiaj mija 18. rocznica katastrofy pociągu przewożącego chlor przez Białystok.

Dokładnie 9 marca 1989 roku na torach w pobliżu ul. Poleskiej, wykoleił się rosyjski pociąg przewożący 12 cystern z ciekłym, stężonym chlorem. Pociąg jechał do NRD ale przy ulicy Poleskiej pękła pod nim szyna. Kilka cystern wywróciło się na nasyp i w cysternach zaczęły rozszczelniać się zawory. Na szczęście nie doszło do wycieku chloru. Gdyby niebezpieczna substancja wydostała się na zewnątrz setkom białostoczan mogłaby grozić śmierć. Na znak wdzięczności za ocalenie miasta, w rocznicę katastrofy co roku odprawiane są dziękczynne modlitwy. Po południu o godz. 16.30 na miejscu katastrofy przy ulicy Poleskiej rozpoczną się główne uroczystości. Później uczestnicy przemaszerują ulicami Poleską, 1000-lecia i Radzymińską do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Tam o godz. 18 rozpocznie się uroczysta msza celebrowana przez arcybiskupa Edwarda Ozorowskiego. Natomiast nabożeństwu w katedrze św. Mikołaja, przewodniczyć będzie ordynariusz diecezji białostocko-gdańskiej bp Jakub. Rozpocznie się ono o godz. 11.

Radio Białystok