Proces groźnej grupy przestępczej przeniesiony do Szczecina
Szczecin, a nie Łomża, będzie miastem, w którym na ławie oskarżonych zasiądzie czwórka przestępców mających na sumieniu m. in. usiłowanie zabójstwa i serię napadów z bronią w ręku.
- Zadecydowały względy ekonomii procesowej - mówi prokurator Janusz Sobieski z łomżyńskiej Prokuratury Okręgowej. - Wprawdzie najpoważniejsze zarzuty wobec oskarżonych wiążą się z wydarzeniami w Łomży i Zambrowie, ale to w województwie zachodniopomorskim dopuścili się kilku przestępstw. Tam także mieszka większość świadków.
Przypomnijmy, że sprawa zaczęła się w lutym 2006 roku na ulicy Polowej w Łomży. Pochodzący z województwa zachodniopomorskiego Bogusław B. wyrwał starszej kobiecie reklamówkę. Uciekając próbował strzelać do ścigającego go policjanta.
Rozpoczęte od tego zdarzenia śledztwo ujawniło, że Bogusław B. ma na sumieniu w swoich rodzinnych stronach, a także na Śląsku, kilka napadów rabunkowych na kantory, taksówkarzy oraz pewnego rolnika. W Zambrowie natomiast jesienią 2004 roku próbował zastrzelić mieszkańca tego miasta. Trafił go pięcioma pociskami, ale ofiara przeżyła.
Razem z Bogusławem B. na ławie oskarżonych zasiądą współuczestnicy jego przestępczych wyczynów: Wojciech G. z okolic Czyżewa (m. in. zlecił zabójstwo zambrowianina), Dariusz Robert K. z Białegostoku oraz Adrian J. z Sokółki. Termin procesu nie został jeszcze ustalony.
Gazeta Współczesna