9 stycznia po południu dwaj młodzi Litwini chcieli wymienić euro na lity. Przy tej okazji skorzystali ze sprawdzonego – ich zdaniem kontaktu. Po południu zadzwonili do mężczyzny, z którym już wcześniej kilkakrotnie robili podobne interesy. Tym razem mieli do sprzedania rekordową kwotę 45 tys. euro. Na wymianę umówili się na parkingu przed jednym z miejscowych supermarketów. Tak jak przy poprzednich transakcjach mężczyzna zaoferował im atrakcyjny przelicznik, znacznie przewyższający oferowany w kantorach. Za przekazane w samochodzie euro otrzymali – jak im się wydawało – potężny zwój 166,5 tys. litów opakowany w foliową torebkę. Gdy nabywca europejskiej waluty pożegnał się i opuścił auto, Litwini ponownie przeliczyli pieniądze. Z przerażeniem i niedowierzaniem stwierdzili, że zostali oszukani. W torebce zamiast spodziewanych tysięcy litów znaleźli równo pocięty papier owinięty w dwa 500-litowe banknoty. Okazało się, że od tego momentu telefon ich kontrahenta milczy i wszelki ślad po nim zaginął. Pokrzywdzeni o całym zdarzeniu powiadomili Policję.
Prowadzący sprawę funkcjonariusze z Suwałk podejrzewają, że oszukanych w identyczny sposób może być więcej. Wszystkich, którzy w podobnych okolicznościach stali się ofiarą przestępstwa prosimy o kontakt z Komendą Miejską Policji w Suwałkach.
Policja ostrzega :
Nie ma łatwych pieniędzy i super okazji. Najbezpieczniej wymieniać pieniądze w legalnie działających kantorach i bankach. Czujność i ostrożność jest jedyną receptą aby nie paść ofiarą oszustów.
Rzecznik prasowy KWP