Po akcyzie pora na opłatę recyklingową
Od stycznia 2006 r. płaci ją każdy, kto kupił auto w UE, nieważne iloletnie: dziesięcioletnie czy roczne.Wygląda na to, że rząd nie wywinie się kierowcom, bo Europejski Trybunał Sprawiedliwości wydał już wyrok w bardzo podobnej sprawie akcyzy.
I jedna, i druga danina mają tę samą prawną rysę: płacić muszą tylko ci, którzy sprowadzili auto z Unii Europejskiej. Z opłaty zwolnione są natomiast transakcje na rynku krajowym. To jawna dyskryminacja, na którą Unia się nie zgadza.
Wiedzą o tym właścicele aut, dlatego masowo zaczęli składać wnioski o zwrot opłaty recyklingowej. W kolejce po swoje pieniądze może się ustawić ponad 700 tys. importerów, bo tyle samochodów sprowadzono z UE od stycznia zeszłego roku. Państwo będzie musiało sięgnąć głęboko do kieszeni, przyjdzie mu przecież oddać prawdopodobnie aż około 400 mln zł. Ale to nie wszystko: dług będzie coraz większy, bo co miesiąc wjeżdża z Unii do Polski 20 - 30 tys. kupionych tam samochodów.
Dziennik