PMB może eksportować
Białostockie firma PMB otrzymało w czwartek 15 lutego zgodę na eksport mięsa na Ukrainę. Mięso na tamtejszych półkach pojawi się lada chwila.
Ukraina zamknęła granicę dla naszego mięsa w marcu zeszłego roku. Powodem - jak twierdzono - był nagminny przemyt w bagażnikach samochodów, w bagażach podręcznych i w pociągach. Siedem miesięcy później białostocki zakład mięsny odwiedzili ukraińscy inspektorzy weterynaryjni.
- Prześwietlono zakład bardzo dokładnie. Teraz jesteśmy pewni, że nie znaleziono ani jednego uchybienia. W przeciwnym razie zgody na eksport byśmy nie dostali - powiedział Zdzisław Łapicz, dyrektor finansowy w PMB.
Jeszcze nie wiadomo, co dokładnie i kiedy białostocki zakład będzie wysyłał na Wschód. Pewne jest natomiast, że od dziś PMB zaczyna pracę nad ukraińskim rynkiem. Musi zarówno dogadać się z dawnymi odbiorcami, jak i pozyskać nowych.
Zgodę na eksport mięsa równocześnie otrzymało około dwudziestu zakładów mięsnych z Polski. Nie wiadomo, czy i kiedy takie zezwolenie otrzymają pozostałe zainteresowane firmy.
Białostocki PMB SA to jeden z największych zakładów mięsnych w Polsce. Zatrudnia ponad tysiąc osób. Dziennie sprzedaje 200 ton wędlin i mięsa. 20 proc. produkcji idzie na eksport. To głównie mięso wołowe i wieprzowe.
Gazeta Wyborcza