Być może już dzisiaj - 15 stycznia okaże się, czy czeski napastnik Radek Divecky wzmocni Jagiellonię w walce o awans do ekstraklasy. Prawie 33-letni zawodnik znany w Polsce z występów w Pogoni Szczecin ma poddać się badaniom medycznym. Już wcześniej w klubie można było usłyszeć, że jeżeli lekarz nie będzie miał zastrzeżeń, a Divecky - zbyt wygórowanych żądań finansowych, zawodnik zostanie w Białymstoku.

Władze Jagiellonii rozmawiają też z przedstawicielami Lecha Poznań na temat gry u siebie innego napastnika, 22-letniego Marcina Tarnowskiego.


Białostoczanie nie tylko jednak szukają nowych zawodników, ale też chcą, by niektórzy gracze opuścili ich szeregi. Jednym z nich jest Ariel Jakubowski i w końcu istnieje duża szansa na porozumienie.

Kontrakt z Jagiellonią ważny do końca sezonu chciałby też rozwiązać wychowanek białostockiego klubu Robert Speichler. W poprzednim tygodniu dowiedział się, że może szukać sobie nowego klubu, bo na występy w podstawowym składzie ekipy trenera Ryszarda Tarasiewicza nie ma co liczyć.

Źródło: Gazeta Wyborcza