Jak wyjaśniła minister, 16 mld zł przypada na środki przyznane Polsce z funduszy strukturalnych UE na lata 2004-2006. Te fundusze możemy wydawać "z 2-letnim poślizgiem", czyli do końca 2008 r. (zgodnie z tzw. zasadą n+2). 1 mld zł to pieniądze dla Polski z aktualnego budżetu Unii na lata 2007-2013.


W 2006 r. Polska wydała ok. 8 mld zł z funduszy strukturalnych Unii na lata 2004-2006, wobec ok. 12 mld zł "ambitnej" ubiegłorocznej prognozy. Całość środków z funduszy strukturalnych przysługujących Polsce z części unijnego budżetu na lata 2004-2006 to ok. 33 mld zł (8,6 mld euro, przy przeliczeniu z euro po kursie 3,8305 - PAP).


Pieniądze te wydajemy teoretycznie od momentu wejścia do Unii i będziemy wydawać do końca 2008 r. W praktyce korzystanie z nich rozpoczęto w 2005 r., a 2004 r. był rokiem przygotowań.


Jak przyznała Gęsicka, plan wydania w br. 16 mld zł ze "starego" budżetu UE jest "bardzo optymistyczny", ale jeśli udałoby się go zrealizować, to na 2008 r. Polsce zostanie do wydania niewiele ponad 6 mld zł. Jeśli Polska nie wykorzysta "starej" części funduszy strukturalnych do końca 2008 r., niewykorzystana część zostanie w Brukseli.


Jakie instytucje powinny przyspieszyć, aby zdążyć z wykorzystaniem pomocy UE? Minister Gęsicka wymienia m.in. Ministerstwo Transportu (wydało w ub. r. 700 mln zł, powinno w br. wydać ok. 2,5 mld zł), Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (wydało w ub. r. 73 mln zł, powinno w br. wydać 435 mln zł), Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska (odpowiednio 21 mln zł i 335 mln zł).


Przyjęta w tym tygodniu prognoza rządowa wydawania unijnego wsparcia ma też wariant mniej optymistyczny. Zakłada on wydanie blisko 15 mld zł w 2007


Serwis Samorządowy PAP