Inspiracją do pracy nad urządzeniem do drenażu limfatycznego był przypadek zachorowania na obrzęk limfatyczny wśród rodziny jego bliskich znajomych. Okazało się, że leczenie wymaga nawet kilku zabiegów w tygodniu.

Urządzenie ma kształt tuby; ma 70 cm długości i ok. 50 cm szerokości. W środku jest specjalny kanał, w którym umieszcza się kończynę z obrzękiem. W kanale tym znajdują się zaprojektowane układy masujące, których położenie jest indywidualnie dostosowywane do opuchlizny, przez dwa niezależne zestawy prowadnic. Poprzez specjalne końcówki tych układów, kończyna jest masowana, a na jej powierzchnię wprowadzane są wibracje pochodzące bezpośrednio z układów masujących.

Piotr Prochor chciał stworzyć urządzenie, które będzie wykonywało drenaż limfatyczny dokładnie i wspomagany wibracjami, aby "możliwie najlepiej odzwierciedlał manualne ruchy fizjoterapeuty". Z drugiej strony zależało mu również, aby wynalazek był w pełni zautomatyzowany, by można było go zaprogramować, a chorzy, którzy nie mogą dotrzeć na zabiegi do przychodni, mogli wykonywać je w domu.

-To urządzenie będzie takim „prywatnym fizjoterapeutą”, ale wykorzystywanym w pełnej konsultacji ze specjalistą" - powiedział.

Źródło: www.kurier.pap.pl
http://kurier.pap.pl/depesza/158715/Prywatny-fizjoterapeuta--Tak-ma-dzialac-wynalazek-doktoranta-z-Bialegostoku