Marsz Nadziei – Rak to nie wyrok. Kilkaset osób przemaszerowało ulicami Białegostoku
Niby wszyscy o tym wiedzą – rak wcześnie wykryty to ogromna szansa na wyzdrowienie, na utrzymanie dobrej jakości życia. Mimo to ciągle z oporami badamy się profilaktycznie, korzystamy z bezpłatnych badań okresowych. Że warto to zmienić, już po raz jedenasty przypomniał nam o tym Marsz Nadziej – Rak to nie wyrok. W tradycyjnym marszu ulicami Białegostoku przeszło w tym roku w sobotę 14 września kilkuset białostoczan.
Po marszu była zaś okazja przeprowadzenia badań w Białostockim Centrum Onkologii. W ramach akcji można było bezpłatnie wykonać badania poziomu glukozy i cholesterolu we krwi, oznaczyć stężenie tlenku węgla w wydychanym powietrzu. Poza tym wszyscy zainteresowani mogli zmierzyć ciśnienie krwi, a panie w wieku 50-69 lat zrobić mammografię i nauczyć się samobadania piersi.
- Tym marszem chcemy zamanifestować, że rak to naprawdę nie musi już być wyrok, ale też przypomnieć, że można korzystać z szeroko pojętej profilaktyki – mówi dr nauk med. Mirosława Demska, koordynatorka Marszu i prezes Stowarzyszenia do Walki z Rakiem w Białymstoku. – Ten marsz to też takie pokazanie siebie, chorzy już coraz częściej nie wstydzą się mówić, że chorują na raka. Ciągle jednak za późno się do nas zgłaszają pacjenci, a my jako lekarze widzimy, że im wcześniej się zgłoszą do nas pacjenci tym mniej okaleczające bywa leczenie. Bo w dzisiejszej medycynie zmieniła się także filozofia leczenia, staramy się nie okaleczać, zachować dobrą jakość życia.
Przypominania o profilaktyce nigdy za wiele, bo jak przyznaje dr Demska – chorych na raka jest coraz więcej. - Żyjemy coraz dłużej i coraz więcej obserwujemy zachorowań wśród osób starszych. Rak to też choroba cywilizacyjna, dlatego tak ważne jest regularne badania – podkreśla Mirosława Demska.
Organizatorami przedsięwzięcia są Stowarzyszenie do Walki z Rakiem wraz z Białostockim Centrum Onkologii, Klubem Amazonki w Białymstoku oraz Departamentem Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego.
(mk)