Kończą się zapasy krwi. Pacjenci dziecięcej onkologii nagrali film
Fundacja „Pomóż Im” dołącza do apelu o oddawanie krwi. Jej zapasy wyczerpują się także w Klinice Pediatrii Onkologii i Hematologii Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Tę klinikę Fundacja wspiera od lat. Mali pacjenci zdają sobie sprawę z powagi sytuacji, jednocześnie zachowując pogodę ducha. Prosząc o oddawanie krwi nagrali specjalny, humorystyczny film.
- Krew jest jednym z najcenniejszych leków w wielu gałęziach medycyny. W onkologii dziecięcej szczególnie - po prostu ratuje życie. Jest często tak samo potrzebna jak leczenie onkologiczne – mówi dr hab Katarzyna Muszyńska-Rosłan, zastępca kierownika Kliniki Onkologii i Hematologii Dziecięcej UDSK oraz Przewodnicząca Rady Fundacji „Pomóż Im”.
Dzieci prośbę przekazały słowami wiersza autorstwa dr Małgorzaty Sawickiej-Żukowskiej pochodzącego z napisanej przez nią książki „MIŚ GABIŚ PRZEGANIA ONKOSTRACHY”. To zbiór wierszyków pomagających maluchom oswoić „stwora nowotwora”.
W filmiku wystąpili pacjenci kliniki: Marysia, Kacper, Staś, Dominik, Gracjan oraz Agnieszka, mama Marysi. Przybrani są w wampirze kły symbolizujące „żądzę” krwi. Wierszyk brzmi następująco:
Przyszły ciężkie dni, dalej chcemy Waszej krwi
Bez krwi stanie nam leczenie, nie ma szans na wyzdrowienie
Nasz rak nie jest na wakacjach, więc oddajcie swą krew w stacjach.
Mali pacjenci przeżywają szczególnie trudny czas. Już sama izolacja Kliniki Pediatrii Onkologii i Hematologii UDSK jest dokuczliwa. Na tę sytuację wolontariusze Fundacji „Pomóż Im” znaleźli sposób tworząc wolontariat „onko online”. Spotykają się z pacjentami dzięki komunikatorom internetowym. Studenci medycyny dostarczają przebywającym na oddziale rodzinom zakupy, a dzięki inicjatywie „Przez żołądek do serca” zapewniony jest stały catering dla dzieci i rodziców. Te zachowania wypełniają poważne luki, natomiast braku krwi nie da się zastąpić. Klinika może stanąć w obliczu dramatu.
- Krwi nigdy nie jest za wiele, ponieważ będzie potrzebna zawsze, tak jak szpik. Tymczasem zapasy się wyczerpują. Mówimy to w imieniu naszych pacjentów, natomiast zdajemy sobie sprawę, że nie są jedyni. Potrzebujących krwi jest znacznie więcej – mówi dr hab Muszyńska-Rosłan.
Z całej Polski, z Regionalnych Centrów Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa napływają niepokojące komunikaty. Większość osób zrezygnowała z oddawania krwi z obawy przed epidemią koronawirusa. Z tego powodu pojawił się też problem z akcjami wyjazdowymi, zamknięte są szkoły i uczelnie –istotne źródła dawców. Panika jest nieuzasadniona. Jak podkreślają fachowcy z RCKiK oddawanie krwi jest zupełnie bezpieczne, a w centrach wprowadzono dodatkowe środki ochrony dawców.
Na stronach centrów krwiodawstwa i krwiolecznictwa zamieszczone są informacje dotyczące bieżącego stanu zapasów krwi. RCKiK w Białymstoku już teraz pilnie potrzebuje grup 0Rh-, 0Rh+, A Rh-. Pozostałe zapasy też są niewystarczające, nie licząc jedynie grupy BRh+. Godziny otwarcia placówek oraz szczegółowy harmonogram akcji pobierania krwi również znajdziemy na www.rckik.bialystok.pl.
W okresie epidemii Polacy podjęli już wiele pięknych inicjatyw. Sąsiedzi robią zakupy dla seniorów, restauracje dowożą bezpłatnie posiłki zespołom medycznym, instytucje uruchamiają darmowe korzystanie z ich internetowych zasobów, np. kulturalnych. Oddając krew można uczynić najwięcej - uratować życie. To hasło, które wybrzmiewa od lat, ale teraz nabiera jeszcze większego znaczenia.
źródło: Fundacja Pomóż Im
oprac.Aneta Kursa