­ – Zrealizowana inwestycja to przykład dobrej współpracy samorządu z rządem – zaznaczył marszałek Kosicki. – Program usprawni leczenie pacjentów, podniesie jego jakość i pomoże kadrze medycznej BCO, by z tą chorobą nowotworową walczyć jeszcze lepiej i jeszcze sprawniej.  

Marszałek podkreślił wpływ inwestycji na precyzję leczenia, a co za tym idzie, zminimalizowania jego skutków ubocznych.

– Ta inwestycja to kolejny krok do stworzenia podlaskiego Breast Cancer Unit – dodał Artur Kosicki.

– Interniści leczą lekami, chirurdzy mają skalpel, a my radioterapeuci mamy dawkę promieniowania. Żeby ta dawka była podana precyzyjnie, żeby była odpowiednio duża, by zwalczyć guza, a jednocześnie bezpieczna dla tkanek zdrowych, potrzebne są nie tylko nowoczesne aparaty, ale także systemy do planowana radioterapii – wyjaśniała dr n. med. Dorota Kazberuk, radioterapeuta pełniąca obowiązki zastępcy dyrektora BCO ds. lecznictwa. ­

Jak zaznaczyła, systemy do planowania leczenia pozwalają zachować jego precyzję, obliczenia są szybsze, a jednocześnie skraca się czas oczekiwania na rozpoczęcie leczenia, co szczególnie ważne przy rosnącej w zastraszającym tempie liczbie zachorowań na raka.

Dziennie w BCO radioterapią leczonych jest 150-180 pacjentów. Rocznie to liczba 2 tys. osób. Białostocka placówka posiada siedem stacji planowania leczenia wiązkami zewnętrznymi. Dotacja pozwoliła na zakup jednej z nich wraz z oprogramowaniem oraz aktualizację oprogramowania w pozostałych. Jej gros pochodzi z dofinansowania Ministra Zdrowia na „Doposażenie zakładów radioterapii – zakup stacji planowania leczenia”, w ramach „Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych”. Tym samym BCO znalazło się w gronie dwudziestu szpitali w Polsce, które otrzymały dotację. Pozostałe środki – prawie 88 tys. zł – są wsparciem z budżetu województwa podlaskiego.

ms