Dodana: 15 grudzień 2014 08:40

Zmodyfikowana: 15 grudzień 2014 08:40

Kwiat kobiecości

Instytut Medyczny Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży wziął udział w akcji Kwiatu Kobiecości.

 Studentki fizjoterapii, czyli mikołajkowe emisariuszki akcji, razem z opiekunką Anną Gradkowską, odwiedziły odziały położnicze, noworodkowe, ginekologiczne i onkologiczne w szpitalach w Łomży, Białymstoku, Ostrołęce, Kolnie i w Zambrowie. Wszystko po to, aby przekonać kobiety do systematycznych badań w kierunku wczesnego wykrywania raka szyjki macicy oraz raka jajników.
- Spotkałyśmy  się bardzo miłym przyjęciem, zwłaszcza na oddziałach, na których przebywają panie zmagające się z nowotworem. Te odważne kobiety witały nas z uśmiechem na twarzy, razem śpiewałyśmy kolędy, rozmawiałyśmy jak kobiety z kobietami, szczerze i ciepło – mówi Anna Gradkowska, wykładowca fizjoterapii w PWSIiP oraz przedstawicielka stowarzyszenia Kwiat Kobiecości.

Profilaktyka ratuje życie

Ogólnopolska Organizacja Kwiat Kobiecości została powołana w 2006 roku przez Idę Karpińską, która wygrała trudną walkę z rakiem szyjki macicy.
- Pozytywnym skutkiem naszej choroby jest powstanie tej Organizacji – twierdzi Ida Karpińska.
Kwiat Kobiecości to inicjatyw kobiet, które stoczyły walkę z nowotworem, a obecnie stawiają na zmianę świadomości społecznej i profilaktykę. Organizacja, to także wszyscy ludzie zaangażowani w nagłaśnianie problemu oraz cała rzesza instytucji, wśród których jest także Państwowa Wyższa Szkoła Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży.
- Naszym celem jest niesienie uśmiechu, do kobiet, często cierpiących, przychodzimy z drobnym upominkiem, a jedynym warunkiem jego otrzymania jest złożenie obietnicy, że będą się systematycznie badać dbać o swoje zdrowie – mówią Joasia, Iga, Małgosia, Agata i Eliza, studentki fizjoterapii Instytutu Medycznego PWSIiP.

Przykre statystyki

Polska jest w ogonie krajów, które aktywnie walczą z rakiem szyjki macicy. Co roku ponad cztery tysiące kobiet słyszy diagnozę „ma pani raka”, czyli aż dziesięć dziennie!  Ponad połowa z nich umiera, bo nowotwór został wykryty zbyt późno. Niewiele kobiet wie, że za raka szyjki macicy odpowiada wirus HPV, a nie genetyczne uwarunkowania. Ogromna rzesza pań po prostu zapomina, że systematycznie wykonywana cytologia ratuje życie. Kolejnym „cichym zabójcą kobiet” jest rak jajników, który można wykryć wykonując przezpochwowe badanie USG.

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook