O tej dotacji i nowym sprzęcie poinformowali we środę na spotkaniu z dziennikarzami: Magdalena Joanna Borkowska, dyrektor Białostockiego Centrum Onkologii; Katarzyna Głowala, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia; Jerzy Leszczyński, Marszałek Województwa Podlaskiego oraz Justyna Żalek, radna Sejmiku Województwa Podlaskiego i wiceprzewodnicząca Komisji Zdrowia w sejmiku.

- Jestem pewna, że te pieniądze zostaną wykorzystane w sposób racjonalny i efektywny – mówiła Katarzyna Głowala. I przypomniała: - Te 3,5 mln to środki przyznane na mocy specustawy jeszcze w ubiegłym roku, kiedy w związku z dobrą sytuacją finansową rząd podjął decyzję o skierowaniu dodatkowych pieniędzy na ochronę zdrowia. Było to w sumie ponad 3 mld zł, z czego część przeznaczono specustawą na doposażenie, zakup sprzętu centrów onkologii na uruchomienie tzw. breast unitów, czyli ośrodków kompleksowego leczenia raka piersi. Jestem przekonana, że te pieniądze naprawdę przyczynią się do poprawy leczenia. Już jest lepiej bo kolejki do USG piersi skróciły się z dwóch miesięcy do dwóch tygodni. I mam nadzieję, że dzięki temu wielu kobietom zostanie uratowane życie.

Ten "Breast Unit" w Białostockim Centrum Onkologicznym już właściwie działa. Jak wyjaśnił dr Leszek Kozłowski, Koordynator Oddziału Chirurgii Onkologicznej i Chirurgii Piersi w BCO - ideą „breast unitów” jest maksymalne skrócenie czasu od pierwszej konsultacji lekarskiej do ustalenia rozpoznania i rozpoczęcia leczenia. Proces diagnostyczny ma się odbywać w jednym budynku, docelowo nawet w trakcie jednej wizyty, podczas której zostaną wykonane niezbędne badania i odbędą się konsultacje specjalistyczne.

- Ta choroba to już problem epidemiologiczny, nr 1 wśród chorób kobiet. Chodzi o zaproponowanie optymalnego leczenia: szybką diagnostykę, a potem optymalne, precyzyjne i szybkie leczenie, możliwie jak najmniej inwazyjne – mówi dr Leszek Kozłowski.

Dzięki ministerialnym pieniądzom został stworzony gabinet dedykowany do precyzyjnej, bardzo szybkiej diagnostyki chorób piersi, gdzie pacjentki, które mają podejrzenie poważnej choroby, mają wykonywane zabiegi biopsji gruboigłowej. Te zabiegi pozwalają nie tylko na postawienie szybkiego rozpoznania, ale – w przypadku niedużych zmian – usunięcie ich w całości. Wszystko po to, by działania chirurgiczne było jak najmniej inwazyjne.

Dyrektor Magdalena Borkowska wykorzystała wizytę podsekretarz stanu, by wnioskować jeszcze o pieniądze na dodatkowy mammograf. – Mamy już miejsce, personel. Czekamy – podkreśliła. Wtórował jej w tym i marszałek Jerzy Leszczyński.

– Jako samorząd cieszymy się, że Ministerstwo Zdrowia wspiera nasz szpital onkologiczny. Ta ważna, specjalistyczna jednostka w naszym województwie, a aparatura dotycząca diagnostyki jest bardzo ważna – mówił marszałek. – Jako Zarząd Województwa, ale też i samorząd, wspieramy BCO we wszystkich przedsięwzięciach – niedawno na przykład na sprzęt do chemioterapii, m.in. zapobiegający wypadaniu włosów. Ogólnie zaś Zarząd Województwa na potrzeby BCO przeznaczył już 35 mln zł na BCO.

(mk)

Co dokładnie trafiło dzięki tym pieniądzom do BCO?

- Najnowocześniejszy aparat USG z wyposażeniem dodatkowym oraz dwa cyfrowe aparaty ultrasonograficzne (koszt całkowity trzech aparatów: 2 017 557,00 zł). Aparaty doposażyły Pracownię USG oraz Pracownię Tomografii Komputerowej BCO.

- Mobilny aparat rentgenowski z detektorem cyfrowym dedykowany do śródoperacyjnej radiografii tkanek, funkcjonalność tomosyntezy wraz z wyposażeniem dodatkowym (672 150,00 zł), videorektoskop operacyjny (69 919,29 zł) oraz aparat do detekcji węzła wartownika (86 000,00 zł) zasiliły Blok Operacyjny Centrum.

- Ultrasonograf wraz z wyposażeniem o wartości 205 000,00 zł trafił na Oddział Ginekologii Onkologicznej, system do biopsji próżniowej piersi gruboigłowej (37 800,00 zł) na Oddział Chirurgii Onkologicznej oraz aplikatory ginekologiczne (195 480,00 zł) i aplikatory do brachyterapii piersi (251 969,40 zł) do Pracowni Brachyterapii HDR.