2,5-letnia Anastazja potrzebuje pomocy. W najbliższy weekend akcje charytatywne dedykowane chorej dziewczynce
Anastazja ma dwa i pół roku. Za sobą - trzynaście bloków chemii, dwie operacje i prawie dwa lata walki ze złośliwym nowotworem. Aby tę walkę wygrać, potrzebuje niemal siedmiuset tysięcy złotych, a czasu ma coraz mniej - ostatni etap leczenia ma się zacząć 12 listopada. Stąd wielka mobilizacja jej rodziców i wszystkich przyjaciół.
Anastazja zachorowała, kiedy miała 8 miesięcy. Swoje pierwsze kroczki stawiała już na onkologii. Zaczęło się od niewielkiego zgrubienia między łopatką, a kręgosłupem. To był guz wielkości męskiej pięści - fachowo Neuroblastoma czwartego stopnia - jeden z najgorszych i najbardziej złośliwych nowotworów, atakujących głównie małe dzieci. Od tej pory szpital stał się dla Nastki drugim domem.
Na stronie siepomaga.pl. trwa zbiórka na leczenie dziewczynki. Nastkę wsparło już ponad 8 tysięcy osób. I choć licznik wpłat bije szybko, to czasu na uzbieranie całej kwoty (ok. 650 tys. zł) jest niewiele. Stąd też zaangażowanie przyjaciół rodziny.
W najbliższy weekend odbędą się imprezy dedykowane Anastazji:
19 października (piątek) - koncert charytatywny w klubie Harry (Warszawska 29) połączony z licytacjami rzeczy ofiarowanych przez darczyńców
https://www.facebook.com/events/499951277147345/
20 października (sobota) - chartytatywny piknik rodzinny pod Ratuszem w Białymstoku (od godz. 12.00-18.00)