Dodana: 6 wrzesień 2015 11:36

Zmodyfikowana: 6 wrzesień 2015 11:36

Wyprawa w krainę Szekspira. „Burza” w Białostockim Teatrze Lalek

Jedno z ostatnich dzieł Williama Szekspira, uznawane też za jego pożegnanie z teatrem to najnowsza propozycja Białostockiego Teatru Lalek . Premiera spektaklu w reżyserii Waldemara Raźniaka już 6 września. Przedstawienie otworzy sezon artystyczny 2015/2016 w białostockich „Lalkach”.

Ilustracja do artykułu fot_Bartek_Warzecha_DSC0612.jpg

Król Mediolanu Prospero zostaje podstępnie pozbawiony tronu przez swojego brata i wygnany wraz ze swą małą córeczką Mirandą ze królestwa. Wygnańcy trafiają na wyspę, gdzie spędzą kilkanaście lat.  Kilkanaście lat oczekiwania na zemstę. Akcja sztuki rozpoczyna się w momencie, gdy w pobliżu wyspy przepływa statek z najzacieklejszymi wrogami Prospera. Korzystając ze swej magicznej mocy wygnany król Mediolanu wywołuje burzę. Statek ulega katastrofie, a rozbitkowie trafiają na wyspę. W końcu nadszedł upragniony czas zemsty. Ale czy Prospero jej dokona?

-Burza to piękny utwór przesycony metafizyką i poezją. Warto, aby takie tytuły pojawiały się w naszym repertuarze- mówił dyrektor BTL Jacek Malinowski – nasza inscenizacja korzysta ze środków teatru lalkowego, a dla aktorów jest to ciekawe spotkanie z literaturą z najwyższej półki – dodaje.

Pomysł na wystawienie „Burzy” zrodził się w dość nietypowy sposób. Jak podkreśla reżyser spektaklu Waldemar Raźniak inspiracją był Ryszard Doliński, aktor Białostockiego Teatru Lalek.

- Jan Polivka ( scenograf współpracujący z BTL) pokazywał mi pana Ryszarda i twierdził, że koniecznie trzeba coś dla niego wymyślić, bo dopomina się o to swoim scenicznym istnieniem.
Zobaczyłem w nim Prospera – mówi reżyser – to rola trudna, bo wymaga ogromnej dojrzałości, a jednocześnie tego aby nie popaść w patos, żeby zachować swoistą poetyckość. Wymaga od aktora dużej siły środków wyrazu .Kiedy zobaczyłem Ryszarda Dolińskiego w niektórych rolach, stwierdziłem, że to Prospero idealny.

„Burza” to przede wszystkim opowieść o żądzy zemsty,  i o przebaczeniu, które daje wewnętrzny spokój.  Ale też ogromną rolę odgrywa tu magia, którą  sztuka jest przesycona. Właśnie te dwa elementy przebaczenie i magię jako kluczowe dla tego utworu  wskazują  twórcy białostockiej inscenizacji.  

Niewątpliwie atmosferę tajemniczości  podkreślają wspaniała scenografia autorstwa Jana Polivki i elementy multimedialne Krzysztofa Kiziewicza. Na uwagę  zasługują przepiękne kostiumy, których autorką jest Anna Angelika Łapińska. Dopełnieniem całości jest oprawa muzyczna – usłyszymy m.in. utwory Mozarta.

Sztuka jest skierowana do widzów dorosłych, ale jak podkreśla Jacek Malinowski, wątek miłosny dwojga młodych bohaterów Mirandy i Ferdynanda  może być interesujący też dla młodszych miłośników teatru. A spotkanie z Szeksiprem w teatrze być może zachęci do sięgnięcia po inne utwory poety ze Stratford.

Premiera już 6 września.  

Szczegółowe informacje dotyczące repertuaru Białostockiego Teatru Lalek znajduja się na stronie www.btl.bialystok.pl

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook